Wpadki przemytników
Papierosy - właśnie one przynoszą duże zyski przemytnikom. Najczęściej przemycane są z Ukrainy. Tak zwane "sztangi", "rakiety", "wagony". Kto zajmuje się przemytem? Na to nie ma reguły. Przemycają nawet bogaci, w drogich samochodach. Obserwujemy, jak przemytnicy wpadają w ręce celników. Oto kilka przykładów.
"Młokos" - przemytnik papierosów nakłonił swojego niemal 70-letniego wujka na pilotowanie "wyprawy" ze wschodniej, na zachodnią granicę Polski, w okolice Słubic. Niepozorny kierowca w busie zostaje zatrzymany niedaleko Rypina. Za workami trocin ukrył kartony papierosów.
Kierowca "Audi" porzucił "kontrabandę" w przydrożnym podwrocławskim lesie. Było w nim 70 tysięcy sztuk papierosów - też bez polskiej akcyzy. Samochód zarekwirowano.
Trasa A 2 z Warszawy do Poznania. Kierowca samochodu nie ma żadnych dokumentów wozu. Za to w samochodzie, znajduje się kilkadziesiąt paczek papierosów z ukraińską akcyzą. Tylko w ciągu kilkudniowej akcji celników z Poznania, Wrocławia i Rzepina zarekwirowano ponad 2 miliony 300 tysięcy sztuk papierosów. W ubiegłym roku - w całej Polsce 530 milionów.
Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski abogoryja@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)