Wujek podejrzany o pedofilię
Zbigniew i Stanisław to rodzeni bracia. Mieszkają w Pawłowicach Śląskich tuż obok siebie. Poróżnili się 3 lata temu. Wtedy Stanisław nakłonił Zbigniewa, aby wziął dla niego pożyczkę, ale na swoje nazwisko. Wkrótce przestał ją spłacać, a Zbigniew pozostał z długiem.
Dopiero wtedy oszukany brat ujawnił przerażającą rodzinną tajemnicę - zgłosił do prokuratury zawiadomienie o molestowaniu własnej córki przez brata. Ale nie tylko jej. Zarzuty wobec Stanisława G. dotyczą trzech niepełnoletnich dziewczynek. Podejrzany miał dotykać ich piersi, pośladków i proponować wspólny seks.
W maju 2005 roku Stanisław G. został aresztowany na 3 miesiące. Potem wydłużono areszt na następny kwartał.
W grudniu prokurator skierował akt oskarżenia do sądu. Sąd uznał, że po 6 miesiącach aresztu oskarżony ma... wrócić na wolność. Dokładnie tam, gdzie mieszkają dzieci, które obciążyły go zeznaniami.
Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu Zdroju od nas dowiedziała się o miejscu zameldowania Stanisława G. Natychmiast podjęto decyzję, która być może skróci koszmar dziewczynek.
Prokuratura wniesie zażalenie na uchylenie tymczasowego aresztu. Tym samym jest szansa na odizolowanie podejrzanego o pedofilię Stanisława G. od molestowanej przez niego trójki dzieci.
Reporter: Łukasz Kurtz (Telewizja Polsat)