Zaskakująca decyzja sądu
Pan Paweł osiem lat temu założył rodzinę. Przez kilka lat wszystko układało się dobrze. Urodziła się trójką dzieci: Mateusz, Michał i Katarzyna. Trzy lata temu rodzina zaczęła borykać się z problemami finansowymi. Ale to był dopiero początek prawdziwych kłopotów.
Pani Mariola - żona pana Pawła, wyjechała do Niemiec. Chciała zarobić. Miało to trwać tylko kilka miesięcy. Trwa niestety do dziś. Pan Paweł już od trzech lat sam zajmuje się dziećmi.
W ubiegłym roku pani Mariola zażądała rozwodu. W sądzie reprezentuje ją adwokat. Już po pierwszej rozprawie zasądzono alimenty na rzecz dzieci. Prawie tysiąc złotych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że płacić musi je żonie, pan Paweł.
Decyzja sądu jest tym bardziej zaskakująca, że nikt nie zadał sobie trudu sprawdzenia sytuacji tej rodziny. Nikt nie sprawdził, z kim mieszkają dzieci i kto się nimi zajmuje.
Pan Paweł odwołał się od decyzji sądu okręgowego w Opolu. Sprawiedliwości szukał w sądzie apelacyjnym we Wrocławiu. Niestety i tu bezskutecznie.
Sąd zapewnia, że sytuacja może się zmienić po zakończeniu sprawy rozwodowej. Niestety, nikt nie jest w stanie określić, kiedy to się stanie. Do tego czasu, pan Paweł ma obowiązek płacenia żonie alimentów. Dzieci nadal wychowuje sam.
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)