Co czuje seryjny morderca?

Co czuje seryjny morderca?

Seryjni mordercy uważają się za myśliwych - człowiek to dla nich zwierzyna. Im sprytniejsza, tym polowanie ciekawsze i bardziej zabawne. Każdego dnia chcą czuć zapach krwi. Aby żyć, muszą więc zabijać. Oficjalnie policja twierdzi, że w Polsce ich nie ma. Jaka jest prawda?

- Zabijanie staje się przyjemnością. Oni doznają wtedy pozytywnych emocji. Często działają dla wywołania sensacji, aby trafić na pierwsze strony gazet. Chcą być sławni, chcą, żeby ludzie o nich mówili - twierdzi Brunon Hołyst, kryminolog.

Zodiak to jeden z najgroźniejszych seryjnych zabójców w historii. Działał w Stanach Zjednoczonych. Zabił 20 osób. Swoimi zbrodniami chwalił się w gazetach i telewizji. Do dziś pozostaje na wolności. Tacy jak on zdarzają się również w Polsce.  

- Zostałem skazany za zabicie czterech i usiłowanie zabicia, jeśli dobrze pamiętam kolejnych sześciu osób - mówi Sławomir Połeć, seryjny morderca. I dodaje: bardziej rozpaczałem nad zabójstwem psa siostry niż nad ludźmi, których pozbawiłem życia. W ogóle o tych ludziach nie myślałem i nie myślę do tej pory - mówi Sławomir Połeć, seryjny zabójca.

Seryjni mordercy kochają przyglądać się śmierci. Swoje zabójstwa traktują jak dzieła sztuki. Twierdzą, że są artystami - a policja, to jedynie krytycy.

- Związałem go jego własnym ubraniem. Chciał wiedzieć, dlaczego mu to robię, więc mu wytłumaczyłem, że jest mi potrzebna jego krew. I tyle. Pobiegłem po siekierę. Zadałem mu cios ostrzem w kark, ale nie tak, żeby odciąć głowę, tylko żeby przeciąć tętnicę szyjną. Nie wiem, czy on to czuł, bo już się nie odzywał, ale płuca pracowały jeszcze przez kilka minut. Stanąłem mu na plecach i czekałem, aż przestaną pracować - opowiada o morderstwie Sławomir Połeć.

Seryjni zabójcy są jak kameleony. Potrafią wtopić się w tłum i czekać na moment, w którym najłatwiej zaatakować. Zazwyczaj są także bardzo inteligentni. Dzięki temu często pozostają nieuchwytni przez długie lata.

- Napawa ich to pewną pychą, niemal radością, że są kimś. Że się wybili i zasługują na wielkie uznanie, bo dokonali czegoś, co bulwersuje opinię publiczną - uważa Brunon Hołyst, kryminolog

Według policji, seryjnych morderców w Polsce teraz już nie ma. Co innego mówią jednak eksperci - psychiatrzy na co dzień zajmujący się zabójstwami.

- Jestem przekonany, że w Polsce grasuje seryjny zabójca. Powiedziałbym nawet, że takich osób jest kilkanaście - mówi Jan Gołębiowski, psycholog sądowy. *

* skrót materiału

Reporter: Rafał Zalewski rzalewski@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)