Dokuczliwy pijany kierowca

Dokuczliwy pijany kierowca

Henryk Sz. od kilku lat miał na pieńku z wymiarem sprawiedliwości, bo lubił jeździć na podwójnym gazie. Policja aż czterokrotnie zatrzymywała go za jazdę po pijanemu, w międzyczasie także za jazdę bez prawa jazdy. Ma na swoim koncie już trzy wyroki sądowe.

Henryk Sz. jako sprawcę swoich nieszczęść - czyli ciągłego zatrzymywania i rozpraw - uznał sąsiada, Grzegorza Wacławskiego, który jest policjantem. Ten wielokrotnie zwracał Henrykowi Sz. uwagę na to, że nie powinien jeździć po pijanemu. Wtedy zaczęły się problemy z drzwiami garażowymi policjanta:  

- Blokował mi wkładki od drzwi garażowych. Wciskał najprawdopodobniej klej typu "super glu", który powodował blokowanie wszystkich zapadek - mówi Grzegorz Wacławski.

Zamek pana Grzegorza był uszkadzany wielokrotnie. Sąsiedzi nic nie widzieli. Policjant postanowił rozwiązać ten kłopot. Założył monitoring.

Na zdjęciach widać, jak Henryk Sz. podchodzi do drzwi garażu policjanta i wciska klej w zamek w drzwiach. Sprawa ma jednak jeszcze jeden poważy aspekt: przez garaż policjanta przechodzi się do pomieszczenia gdzie są urządzenia sterujące ogrzewaniem w okolicznych blokach.

Henryk Sz. przebywa teraz Zakładzie Karnym w Iławie. Nie wyraził zgody na spotkanie i wyjaśnienie, co nim kierowało, gdy po pijanemu wsiadał za kierownicę.

Reporter: Leszek Tekielski ltekielski@polsat.com.pl
 (Telewizja Polsat)