Kto jest winien kalectwa Oskara?
11 miesięczny Oskar urodził się z wrodzoną wadą kopytno-szpotawą stopy. Musiał być poddany operacji stopy, by w przyszłości móc chodzić.
Lekarze z sosnowieckiego szpitala podjęli się operacji stopy chłopca. Rodziców zapewniano, że operacja przebiegła pomyślnie. Niestety od tego momentu zaczął się koszmar, którego Oskar i jego rodzina nigdy nie zapomną.
Po operacji lekarze założyli Oskarowi na nogę gips. Już po kilku dniach pojawiła się infekcja. Rodzice poinformowali o tym lekarza . Niestety według nich ortopeda nie zareagował.
Oskara przewieziono z Sosnowca do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. W ostatniej chwili lekarze uratowali stopę dziecka. Sytuacja była krytyczna, udało się jednak uchronić dziecko przed amputacją nogi.
Lekarz Mirosław P. zgodził się na spotkanie przed kamerą. Całą winą obarcza jednak rodziców Oskara.
Rodzice chcą ukarania lekarza. Teraz jednak najważniejsze dla nich jest życie dziecka. Oskar potrzebuje specjalistów-ortopedów do zrekonstruowania stopy.
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)
Po operacji lekarze założyli Oskarowi na nogę gips. Już po kilku dniach pojawiła się infekcja. Rodzice poinformowali o tym lekarza . Niestety według nich ortopeda nie zareagował.
Oskara przewieziono z Sosnowca do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. W ostatniej chwili lekarze uratowali stopę dziecka. Sytuacja była krytyczna, udało się jednak uchronić dziecko przed amputacją nogi.
Lekarz Mirosław P. zgodził się na spotkanie przed kamerą. Całą winą obarcza jednak rodziców Oskara.
Rodzice chcą ukarania lekarza. Teraz jednak najważniejsze dla nich jest życie dziecka. Oskar potrzebuje specjalistów-ortopedów do zrekonstruowania stopy.
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)