Przygarnęła, by zabić

Przygarnęła, by zabić

- Pies został przed śmiercią skatowany. Jego serce nie wytrzymało stresu. Ozzie zdychał w potwornym bólu i przerażeniu - powiedziała Krystyna Sroczyńska, prezes Fundacja Emir, która ratuje bezdomne zwierzęta.

W połowie sierpnia w internecie pojawiło się ogłoszenie, że znaleziono psa. Golden Retriever - Ozzie był chory. Miał jednak duże szanse na wyzdrowienie. Właśnie dlatego szukano mu ciepłego domu. Wszystko wskazywało na to, że go znaleziono. Niestety, od momentu gdy psa przygarnęła Agnieszka W. z Lubina, żył już tylko parę dni. Sekcja wykazała liczne obrażenia zwierzęcia. Psa skatowano.  

Agnieszka W. twierdzi, że psa uśpiła, a potem zakopała. Wyniki badań sekcji wskazują jednak, że Ozzie zdechł na skutek pobicia. Lekarz wykazał obecność stłuczeń, krwiaków, uszkodzeń skóry i obrzęków.

Agnieszka W. od chwili odnalezienia Ozziego podała wiele wersji wydarzeń. Okazało się, że od weterynarza dostała zaświadczenie o uśpieniu Ozziego. Lekarz nie potrafił nam jednak wytłumaczyć, dlaczego w organizmie psa, nie znaleziono substancji usypiających.

Sprawą już zajęła się prokuratura. Ci którzy wcześniej opiekowali się psem i znaleźli dla niego dom mówią, że znajdą winnego skatowania psa. *

* skrót materiału

Reporter: Joanna Pecht (Telewizja Polsat)