Uciekł, a oni umierali

Uciekł, a oni umierali

Zostawił umierających kolegów. 22-letni Piotr K. wraz z czwórką znajomych miał bardzo groźny wypadek. Ich samochód zboczył z drogi i spadł z urwiska. Tylko jemu udało się wydostać z auta. Piotr K. zamiast sprowadzić pomoc, uciekł z miejsca wypadku. W samochodzie zostali jego koledzy. To prawdopodobnie Piotr K. kierował pojazdem.

Do wypadku doszło cztery miesiące temu w Mirsku koło Jeleniej Góry. Była druga w nocy. Pędzący samochód spadł z urwiska. 18-letni Bartosz Oś i jego trzy lata starszy brat Paweł zginęli na miejscu. Najstarszy, 22-letni Sebastian Paluch zmarł po godzinie, a 17-letni Maciej Dupla aż sześć godzin czekał na ratunek. Niestety jedyna osoba, która wiedziała o zdarzeniu uciekła, nie informując policji i pogotowia.  

Dlaczego uciekł? Według prokuratury, to właśnie Piotr K, tej nocy prowadził samochód. Był pijany i spowodował wypadek. Co gorsza nie pomógł rannym. Gdyby to zrobił, dwóch jego kolegów mogło przeżyć.

Piotr K. zaraz po wypadku wyjechał do Niemiec. Tam w domu swojego ojca ukrywał się przez ponad dwa tygodnie. Przez ten czas jego najbliżsi kłamali, że Piotr K. z wypadkiem nie miał nic wspólnego. W końcu jednak mężczyzna wrócił do kraju. Sam zgłosił się na policję. W areszcie przebywał jednak tylko trzy miesiące. Potem decyzją Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim wypuszczono go na wolność. Sąd nie wziął pod uwagę zeznań głównego świadka. Nie poczekał też na ekspertyzy biegłych. Według rodzin ofiar to skandal.

Piotr K. nie przyznaje się do spowodowania wypadku. Nie pamięta też, kto kierował autem. Twierdzi, że był w szoku. To właśnie dlatego tamtej nocy nie zawiadomił policji i uciekł z miejsca zdarzenia.

Zrozpaczone rodziny chcą sprawiedliwości. Zgodnie twierdzą, że wypadek mógł przydarzyć się każdemu. Piotr K nie sprowadził jednak pomocy. Zostawił kolegów na pewną śmierć i za to powinien ponieść karę.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze naprawił już błąd Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim i zadecydował, że Piotr K. wróci do aresztu. Pozostanie w nim do zakończenia śledztwa *

* skrót materiału

Reporter: Katarzyna Betcher (Telewizja Polsat)