A gdzie jest policja?

A gdzie jest policja?

Ofiary wskazują przestępcę, a policja nic nie robi. Niespełna miesiąc temu na jednym z gdańskich osiedli ktoś podpalił samochód Zbigniewa Pastuszka. Właściciel auta uważa, że podpalaczem jest 22 - letni Łukasz O. Według pana Zbigniewa mężczyzna i jego wspólnicy terroryzują całe osiedle. Policja nikogo jeszcze nie zatrzymała.

Pożar wybuchł 22 września. Ogień doszczętnie zniszczył 15-letnie BMW należące do rodziny Pastuszków. Właściciel auta próbował ugasić pożar. Trafił do gdańskiego szpitala. Mimo licznych obrażeń wypisał się z niego na własną prośbę. Dlaczego? Bo bał się o bezpieczeństwo rodziny. Pod wrakiem samochodu znaleziono garnek pełen szmat nasączonych benzyną. To nie był przypadek - samochód został podpalony.  

Według Pastuszków podpalaczem jest Łukasz O. i jego wspólnicy. To oni terroryzują całe osiedle. Miesiąc temu spłonął pierwszy samochód. Pastuszkowie powiadomili o wszystkim policję. Podali nie tylko miejsce zamieszkania Łukasza O. ale i markę samochodu, jakim jeździ. Okazało się, że mężczyzna jest już znany policji.

Państwo Pastuszkowie powiadamiali policję, kiedy tylko widzieli Łukasza O. i jego wspólników. Według nich policja nie zawsze reagowała. Mimo że minął już miesiąc od podpalenia samochodu, Łukasz O. nadal jest na wolności. Co więcej - ma czas, by dalej zastraszać świadków. Ofiary jego poczynań czują się zagrożone. Chcą, żeby mężczyzna poniósł zasłużoną karę. *

*skrót materiału

Reporter: Katarzyna Betcher (Telewizja Polsat)