Gehenna nieletnich hostess

Gehenna nieletnich hostess

Co trzeba zrobić, aby zostać hostessą? Wydawałoby się, że praktycznie miła aparycja, inteligencja i seksapil wystarczają. Jednak w tym przypadku tak nie było... Jeden z warszawskich fotografów pod pretekstem robienia zdjęć przyszłym hostessom - tak zwanego portfolio - kazał dziewczynom robić rzeczy, na które te nie zgadzały się.

- Robił mi zdjęcia, najpierw zaczął mnie dotykać, potem lizać po całym ciele, piersiach. Odłożył aparat na bok zupełnie i zaczął mnie całować - opowiada zrozpaczona Ania.

- Ostatnia moja sesja skończyła się u niego w łóżku w mieszkaniu - opowiada niepełnoletnia Marta.  

Fotograf szukał kontaktu z dziewczynami poprzez znajomych, sąsiadów. Ci nie spodziewając się erotycznych ekscesów "artysty- fotografa", przekazywali kontakty do niego dziewczynom. Te liczyły na zawodowe zdjęcia i pomoc w karierze.

Fotograf jest także dyrektorem fundacji - promującej młode osoby. Sprawdzamy to podczas jednej z wizyt z naszą ukrytą kamerą. Wtedy przedstawiamy się jako firma szukająca hostess na bankiet.

Jak się okazuje hostessy... były zwykłymi paniami do towarzystwa. - Nie raz na tych imprezach nas zamykali w pokojach i po prostu ze starszymi panami musiałyśmy się kochać - opowiada niepełnoletnia Agnieszka.

Kandydatki na hostessy, molestowane przez fotografa - byłego radnego jednej z warszawskich gmin - złożyły doniesienie na policji. Po przesłuchaniu zeznania przesłano do prokuratury.

Sprawa prawie 60 letniego fotografa jest w toku. Jak się okazało jego fundacja działa nielegalnie, bo nie jest nigdzie zarejestrowana. *

* skrót materiału

Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski abogoryja@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)