Nieuczciwi deweloperzy
Przybywa ofiar nieuczciwych deweloperów. Klienci na polskim rynku nieruchomości muszą mieć się na baczności. Firmy deweloperskie wykorzystują ogromne zainteresowanie nowymi mieszkaniami i często swoich klientów trzymają w szachu.
Pani Ewa umowę z firmą developerską "Anłuk" podpisała półtora roku temu. Zgodnie z nią do końca tego roku miała stać się właścicielką mieszkania z tarasem. We wrześniu firma zażądała od klientów pod groźbą zerwania umowy, wykupienia garaży.
Firma postawiła sprzeczne z zawartą wcześniej umową warunki. Sprzeciw klientów był dla niej wystarczającym powodem do zerwania umowy. Zdezorientowani klienci zwrócili się anonimowo do naszej redakcji. Pani prezes firmy i nie zechciała się z nami spotkać.
Umowy z deweloperem nie zostały zawarte w formie aktu notarialnego. Oznacza to, że firma może zerwać umowę, zwrócić pieniądze plus drobne odszkodowanie i klient może o mieszkaniu zapomnieć. A że za te pieniądze przy obecnym tempie wzrostu cen, nie kupi już takiego mieszkania - to już problem klienta...
Ceny na rynku mieszkań rosną lawinowo. Wielu z deweloperów celowo chce się pozbyć starych klientów, by zawrzeć nowe umowy, po nowych cenach. Pretekstem zerwania umowy bywają kruczki prawne.
Oto przykłady niektórych z nich:
- Uzależnienie zwrotu pieniędzy osobom rezygnującym z kupna mieszkania od znalezienia następców.
- Zobowiązanie klienta do wpłacenia deweloperowi przed odbiorem mieszkania kaucji na poczet czynszu.
Mimo zakazu wciąż nie brakuje firm, które te klauzule stosują. Firmy często podsuwają też klientom tak zwane umowy rezerwacyjne. Klient zobowiązuje się w nich do kupna mieszkania, a deweloper... do niczego.
- W rzeczywistości konsument rezerwuje coś, co jest iluzją, ponieważ realnie nie istnieje. Deweloper przyznaje się do tego, że nie ma jeszcze pozwoleń administracyjnych, że nie został ustalony termin inwestycji. Tak naprawdę konsument kupuje, jak gdyby obietnice tego, że kiedyś, w określonym miejscu powstanie jego dom - wyjaśnia Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Klienci przed podpisaniem umowy powinni zawsze domagać się przedstawienia przez firmę deweloperską odpowiednich dokumentów: potwierdzenia tytułu własności do gruntu, pozwolenia na budowę, wypisu z krajowego rejestru sądowego. Umowę przedwstępną należy zawierać w postaci aktu notarialnego.
Negocjacje z deweloperem w razie nieporozumień mogą okazać się trudne. Przypadek pani Ewy nie jest, niestety, odosobniony. *
* skrót materiału
Reporter: Magdalena Dercz (Telewizja Polsat)