Ojciec zabił córkę
Dariusz W. jest doskonale znany żyrardowskiej policji i prokuraturze. 4 kwietnia zabił swoją 11-letnią córkę Olę. Poszedł z nią do swojego mieszkania i zadał jej kilkadziesiąt ciosów nożem. Na następny dzień sam zgłosił się na policję.
Trzy tygodnie wcześniej 31-letni Dariusz W. wyszedł z aresztu. Ola cieszyła się, że znów może się spotkać z ojcem. Tak też było 4 kwietnia. Tego dnia Dariusz W. zabrał córkę na zakupy.
Bliscy Oli z trudem mówią o całej tragedii. Matka dziewczynki często ją odwiedzała, ale to dziadkowie wychowywali ją od urodzenia. Dziewczynka była dla nich wszystkim.
W to okrutne morderstwo ciężko jest wszystkim uwierzyć . Nikt nie przypuszczał, że ojciec może tak okrutnie zamordować własne dziecko. Wszyscy którzy znali Olę żyją w ciągłym strachu, boją się, że Dariusz W. ponownie wyjdzie na wolność. Tak jak ostatnio.
Do tej zbrodni nie musiało dojść. Dariusz W. jeszcze pół roku powinien przebywać w areszcie. Czekał tam na wyrok za handel narkotykami. Mimo tego sąd go wypuścił.
Polskie prawo karne musi się zmienić. Przestępcy nie mogą chodzić na wolności i zagrażać innym. Tak jak to stało się w wypadku Dariusza W. Dla Oli niestety jest już za późno.*
*skrót materiału
Czy jesteś za karą śmierci ? Podyskutuj na forum Interwencji
Reporter: Joanna Pecht (Telewizja Polsat)