Polski najazd na Hiszpanię
Hiszpania kusi Polaków. Tam szukają dobrze płatnej pracy. Problemy zaczynają się dopiero po przyjeździe. Bez znajomości choćby podstaw hiszpańskiego trudno znaleźć zatrudnienie.
Długie plaże, port z ekskluzywnymi jachtami, deptaki, restauracje i nocne życie. Z tego słynie Barcelona. Nic dziwnego, że przyjeżdżają tu również młodzi Polacy, najczęściej studenci. W turystycznym raju najłatwiej znaleźć pracę w hotelu czy restauracji. Warunek jest jednak jeden. Konieczna jest choćby podstawowa znajomość hiszpańskiego.
Jak mówią mieszkający tu Polacy hiszpański to podstawa sukcesu. Sprawdziła to nasza reporterka, której czterokrotnie odmówiono zatrudnienia. Powód? Nie znała hiszpańskiego.
- Generalnie Polacy nie są przygotowani językowo. Z tym wiążą się duże problemy. Nie mogą znaleźć mieszkania i płacą za hotel. Potem nie mają pieniędzy na pobyt. Jeżeli nie znajdą żadnej pracy, wracają do Polski - mówi Katarzyna Zawada, która pracuje w barze.
Mimo tego, chętnych do podboju Hiszpanii nie brakuje. Z miesiąca na miesiąc przyjeżdża coraz więcej Polaków. Dla większości z nich to jedynie kolejne doświadczenie życiowe i okazja by dużo zarobić. W przyszłości chcą jednak mieszkać w ojczyźnie. *
*Skrót materiału
Reporter: Aneta Krajewska akrajewska@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)