Przypalali dziecko żelazkiem?

Przypalali dziecko żelazkiem?

9 letni Emil mieszka w Ujściu koło Piły. Razem z matką, Marią P. i jej 31- letnim konkubentem Pawłem K. W tym domu być może od kilku lat trwa gehenna małego chłopca.

Dwa tygodnie temu w szkole nauczyciele zobaczyli na jego skórze ślady głębokiego poparzenia. Jak się okazało, dziecko przypalano żelazkiem. Dyrektor szkoły natychmiast zawiadomiła policję.

Według Marii P. - 48 letniej matki chłopca, zrobił to jej konkubent. Emil zeznał podobnie, jednak o tym czy mówił prawdę zadecyduje biegły.  

Paweł K. trafił do aresztu. Sąd zadecydował, że mężczyzna będzie tam czekał trzy miesiące na sprawę. Prokuratura oskarża Pawła K. o znęcanie się nad Emilem. Mężczyzna jednak do winy nigdy się nie przyznał. Jego rodzina i mieszkańcy wsi nie wierzą w jego winę.

Według mieszkańców wsi, Maria P. nie dość że nadużywała alkoholu to, co gorsza biła Emila. Już wcześniej sąd odebrał jej prawa do wychowywania dwójki dzieci. Jednak prokuratura nie sprawdziła wiarygodności Marii P. Co gorsze Emil pozostaje nadal pod opieką matki. Chcemy porozmawiać z Marią P. i sprawdzić co się dzieje z Emilem. Nikt jednak nie chce nam otworzyć.

Jedziemy do Sądu, chcemy dowiedzieć się dlaczego Emil pozostaje pod opieką matki. Sąd mimo umówionej z nami rozmowy odmawia wypowiedzi. *

*skrót materiału

Reporter: Katarzyna Betcher (Telewizja Polsat)