Równi i równiejsi: jazda po pijanemu

Równi i równiejsi: jazda po pijanemu

Jest 30 listopada ubiegłego roku. Kierownik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Tarnobrzegu Bogusław Uchański wraca samochodem do domu z imienin znajomego. Zapomina włączyć światła mijania. Zatrzymuje go policja. Alkomat wykazuje 1,58 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Średniej postury mężczyzna musiałby wypić około pół litra wódki. 20 lutego Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał kierownika na karę grzywny w wysokości 800 złotych i utratę prawa jazdy na 2 lata.

Taki wyrok dla oskarżonego oznaczałby utratę stanowiska. Odwołał się więc do sądu wyższej instancji. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu warunkowo umorzył postępowanie karne. To oznaczało, że Bogusław Uchański nie będzie musiał żegnać się ze swoim stanowiskiem. Utrzymał w mocy zakaz prowadzenia pojazdów i zobowiązał Uchańskiego do wpłacenia 500 zł na cele społeczne. Taki wyrok wydał sam prezes Sądu Okręgowego. Chcemy z nim porozmawiać. Jednak prezes nie znalazł dla nas czasu.  

Prokuratura Okręgowa uznała wyrok za skandaliczny. Rozważa wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego. Bogusław Uchański nadal sprawuje funkcję kierownika wydziału edukacji. Dotychczasowy jego dorobek jest niemały - są to między innymi programy: " Bezpieczna droga do szkoły" i uwaga "Nałóg szkodzi zdrowiu". Przełożeni kierownika nie wyciągnęli w stosunku do podwładnego żadnych konsekwencji. Tłumaczą, że zdarzenie miało miejsce poza godzinami pracy.*

* skrót materiału

Reporter: Olga Hałabud (Telewizja Polsat)