To już nie rodzice!
Dla pieniędzy porzucają swoje dzieci. Coraz więcej rodziców decyduje się wyjechać z kraju. Za granicą szukają pracy. Sierotami opiekują się dziadkowie, kuzyni lub całkiem obce osoby. Dla dzieci to dramat.
O tym, co może się stać, kiedy matka opuszcza dziecko, przekonała się pani Anna. Kilka miesięcy temu wyjechała do Anglii do pracy. W Polsce zostawiła czternastoletnią córkę Justynę. Bez opieki matki dziewczynka zaczęła nowe życie. Narkotyki, nocne imprezy, ucieczki ze szkoły. W końcu trafiła do pogotowia opiekuńczego.
Kiedy pani Anna dowiedziała się o kłopotach Justyny, natychmiast wróciła do Polski. Teraz - jak mówi - musi poradzić sobie nie tylko z problemami finansowymi, ale i z córką.
Justyna miała jednak więcej szczęścia niż siedmioletni Patryk. Jego mama, pani Katarzyna, wyjechała do Niemiec. W Polsce utrzymywała się tylko z alimentów. Brakowało na mieszkanie, jedzenie, na życie. Pojechała, żeby zarobić. Dziecko pozostawiła opiekunce, Jadwidze S. Niestety kobieta zamiast opiekować się Patrykiem, pobiła chłopca. Uderzała go siatką w głowę, bo nie potrafił zawiązać sznurowadeł, a w siatce była butelka. Patryk trafił do szpitala. Miał siniaki na twarzy i skaleczoną głowę.
Prokuratura wszczęła postępowanie z urzędu. Po kilku miesiącach dochodzenia sprawa trafiła do sądu. Oskarżona jest jedynie Jadwiga S. Jak twierdzą prawnicy tylko w wyjątkowych przypadkach, poddaje się karze rodziców. Karanie ich bowiem nie służy dobru dzieci. Najgorsze jest to, że w tych trudnych sytuacjach najbardziej pokrzywdzeni są najmłodsi.*
*skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)