"Uzdrowiciel" z Piwnicznej

"Uzdrowiciel" z Piwnicznej

Kolejny uzdrowiciel zarabia na ludzkiej tragedii. Pani Krystyna z Sosnowca jest chora na białaczkę. Szukając ratunku udała się do terapeuty, Tadeusza Ż. Za kilkuminutową wizytę zapłaciła 160 zł. Od uzdrowiciela chora otrzymała hubę promieniującą, zdaniem lekarzy zupełnie bezużyteczną.

Kilka tygodni temu do naszej redakcji napisała pani Krystyna z Sosnowca. Kobieta od kilku lat choruje na białaczkę. Szukała ratunku u uzdrowiciela. Oto fragment listu:

"Szukałam każdej deski ratunku. Znalazłam terapeutę, który jako jedyny oferował skuteczne leczenie białaczek hubą promieniującą. Wizyta trwała parę minut. Za całość zażądał 160 zł. Dzisiaj trudno mi uwierzyć, że mogłam być tak naiwna".  

Uzdrowiciel, Tadeusz Ż. mieszka w Piwnicznej Zdroju. Ma swoją stronę internetową. Oficjalnie posługuje się tytułem profesora i doktora. Ma także, tajemniczy tytuł great master teacher i może uleczyć wszystkie choroby, nawet raka. Nasza dziennikarka podając się za pacjentkę pojechała do Tadeusza Ż.

"Specjalista" stwierdził, że reporterka ma alergię i nadżerkę na opuszce dwunastnicy. Na wszystko miał pomóc kilkuminutowy zabieg kryształem, woreczki z hubą promieniującą i świece Indian Hopi.

- To otwiera wszystkie czakramy, które są zamknięte, a wie pani co to są czakramy? Są to małe elektrownie w organizmie człowieka - wyjaśnił Tadeusz Ż.

Ku naszemu zdziwieniu za trzydzieści pięć małych woreczków z hubą do przykładania, dwie torebki huby promieniującej do picia i dziesięć świec do uszu Indian Hopi uzdrowiciel zażyczył sobie 300 zł. Jego zdaniem to niewygórowana cena. Jak powiedział dla zdrowia ludzie są w stanie zapłacić nawet 700 zł.

Po przeprowadzeniu prowokacji sprawdziliśmy, jaką opinię Tadeusz Ż. ma u mieszkańców Piwnicznej Zdroju. Okazało się, że wszyscy go tam doskonale znają. Mówią, że to oszust, który wykorzystuje ludzką krzywdę.

Do uzdrowiciela poszliśmy, więc drugi raz. Tadeusz Ż. stwierdził, że nikogo nie oszukuje. A wizyty są takie drogie, bo droga jest huba.

Terapeuta nie jest zarejestrowany w oficjalnym polskim cechu bioenergoterapeutów, specjaliści twierdzą, że huba nie ma żadnych właściwości leczniczych. Ostrzegają przed korzystaniem z usług takich osób, jak Tadeusz Ż. Według bioenergoterapeutów i lekarzy osoby takie osoby żerują na ludzkim nieszczęściu. *

*skrót materiału

Reporter: Karolina Miklewska (Telewizja Polsat)