Walka z nieuleczalną chorobą

Walka z nieuleczalną chorobą

- Szpital oznacza zaostrzenie mojej choroby. Boję się, że będzie gorzej - opowiada piętnastoletnia Paulina Gajewska, która choruje na mukowiscydozę. Choroba jest nieuleczalna.

Klaudia, Paulina, Sebastian i Franciszek należą do grupy tysiąca osób, które chorują w Polsce na mukowiscydozę. To genetyczna, bardzo groźna i nieuleczalna choroba. Dlatego walka o życie chorych dzieci często zaczyna się już w chwili ich urodzenia.

Każdego dnia chorzy na mukowiscydozę zmagają się z powolnym wyniszczaniem ich organizmu. Choroba jest tak groźna, że trzeba im inhalować płuca kilka razy w ciągu dnia. W nocy oddychają za pomocą aparatu tlenowego.  

To nie wszystkie problemy, z jakimi zmagają się chore dzieci. Klaudia, Paulina, Sebastian i Franciszek spędzili w szpitalach prawie połowę swojego życia. Operacje i zabiegi oznaczają dla nich brak szkoły i przyjaciół. Codziennie chorzy muszą zażywać specjalistyczne leki. Ich brak oznacza śmierć.

Niestety większość leków nie jest refundowana. Rodziny płacą więc około 4 tysiące złotych miesięcznie. Żadnej z rodzin nie stać na tak kosztowne leczenie. Zbieranie potrzebnych pieniędzy nazywają żebraniem. Godzą się na to, bo chodzi o życie ich dzieci. *

*skrót materiału

Reporter: Żanetta Kołodziejczyk

e-mail (Telewizja Polsat)