Żyją bez wody i prądu
Państwo Agnieszka i Lech Gołąbkowscy ze Słupczy koło Sandomierza mają ośmioro dzieci. Są bezrobotni i utrzymują się z zasiłku rodzinnego - 809 złotych miesięcznie. To zbyt mała kwota, jak na dziesięcioosobową rodzinę.
Brakuje pieniędzy na podstawowe środki potrzebne do życia. W domu państwa Gołąbkowskich nie ma bieżącej wody. Przynoszą ją z pobliskiej studni. Przy tak dużej liczbie domowników pranie staje się męczarnią. Największym problemem rodziny jest jednak brak prądu w domu.
Gołąbkowscy żyją tak już od ponad 10 lat. Dzieci odrabiają lekcje przy świecach. Rodzina nie ma pieniędzy na podłączenie prądu. Dla nich jest to duży wydatek - bo aż 1500 złotych. Rodzinie pomaga Ośrodek Pomocy Społecznej w Dwikozach. Niestety pomoc jest zbyt mała. Nie starcza na podstawowe potrzeby tak licznej rodziny.
Dzieci Państwa Gołąbkowskich mają tylko jedno marzenie. Dość przyziemne jak na obecne czasy. Chcą mieć w domu prąd.*
*skrót materiału
Reporter: Paulina Łosiewicz (Telewizja Polsat)