12-latka sprzedawała alkohol
Dwunastoletnia Ania Ł. sprzedawała alkohol w melinie. Wódka nie miała polskiej akcyzy. Funkcjonowanie nielegalnego "biznesu" przerwała policja.
Z pozoru spokojny dom w Augustowie okazał się prężnie działającym punktem sprzedaży nielegalnego alkoholu. Zaskoczenie jest tym większe, że funkcję ekspedientki monopolowego biznesu pełniła dwunastoletnia Ania Ł.
Matka dziewczynki zamknęła ją w mieszkaniu, w którym znajdowało się kilkadziesiąt butelek wódki. Zaopatrywali się tam klienci z całej okolicy. Pod nieobecność matki Ania pełniła honory domu.
- Jesteśmy zszokowani. Dziecku trzeba pomóc. Ono padło ofiarą bezmyślności dorosłych - mówi Marek Sznejder, dyrektor szkoły podstawowej nr 2 w Augustowie.
Sąsiedzi rodziny twierdzą, że Ania jest miłą i spokojną dziewczynką. Za to, co się stało obwiniają jej rodziców. To oni bezmyślnie wykorzystali własne dziecko do swojego monopolowego "interesu". *
* skrót materiału
Reporter: Eliza Tokarczyk (Telewizja Polsat)
Matka dziewczynki zamknęła ją w mieszkaniu, w którym znajdowało się kilkadziesiąt butelek wódki. Zaopatrywali się tam klienci z całej okolicy. Pod nieobecność matki Ania pełniła honory domu.
- Jesteśmy zszokowani. Dziecku trzeba pomóc. Ono padło ofiarą bezmyślności dorosłych - mówi Marek Sznejder, dyrektor szkoły podstawowej nr 2 w Augustowie.
Sąsiedzi rodziny twierdzą, że Ania jest miłą i spokojną dziewczynką. Za to, co się stało obwiniają jej rodziców. To oni bezmyślnie wykorzystali własne dziecko do swojego monopolowego "interesu". *
* skrót materiału
Reporter: Eliza Tokarczyk (Telewizja Polsat)