Od zastrzyku do zastrzyku
Życie dzieci chorych na cukrzyce zależy od insuliny. Musi być podawana regularnie i często. Pompy insulinowe pozwalają chorym normalnie żyć. Niestety są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje ich zakupu.
- Cukrzyca wymusza określony styl życia. Dziecko musi punktualnie jeść posiłki, punktualnie badać sobie cukier w surowicy, punktualnie podawać insulinę. Pompa insulinowa, zupełnie odwraca tę zależność. Można powiedzieć, że dzięki niej dziecko wraca do swojego normalnego trybu życia.- mówi Czesław Czechyra, Ordynator Oddziału Pediatrycznego szpitala w Kozienicach.
Pięcioletnia Małgosia, dziesięcioletni Patryk, dwunastoletnia Marta i szesnastoletnia Basia mieszkają w różnych miejscach w Polsce, a ich dni wyglądają niemal identycznie. Wszyscy chorują na cukrzycę. O swojej chorobie wiedzą niemal wszystko.
Codzienne zastrzyki, wykonywanie pomiarów cukru - tak przebiega leczenie Małgosi, Marty i Patryka. Mogłoby być inaczej, gdyby dzieci miały pompy insulinowe. Mała Iza swoją pompę uzyskała dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Podobnie Basia. Z dobrodziejstw urządzenia korzysta od kilku dni.
- Wreszcie mogę się wyspać. Nie muszę też pilnować, by jeść o tych samych porach - mówi Basia Stachowicz, która choruje na cukrzycę.
Cena pompy to od 10 do 16 tys. zł. Narodowy Fundusz Zdrowia jej nie refunduje. Większości rodziców nie stać na samodzielny zakup urządzenia.
Korzystanie z pomp insulinowych jest szczególnie korzystne dla dzieci i młodzieży. Małgosia, Patryk i Marta mają nadzieję, że dzięki swoim rodzicom i pomocy ludzi dobrej woli, ich marzenie uda się kiedyś spełnić: zostaną uwolnione od kieratu wykonywanych kilka razy dziennie zastrzyków. *
* skrót materiału
Reporter: Milena Sławińska
mslawinska@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)
Pięcioletnia Małgosia, dziesięcioletni Patryk, dwunastoletnia Marta i szesnastoletnia Basia mieszkają w różnych miejscach w Polsce, a ich dni wyglądają niemal identycznie. Wszyscy chorują na cukrzycę. O swojej chorobie wiedzą niemal wszystko.
Codzienne zastrzyki, wykonywanie pomiarów cukru - tak przebiega leczenie Małgosi, Marty i Patryka. Mogłoby być inaczej, gdyby dzieci miały pompy insulinowe. Mała Iza swoją pompę uzyskała dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Podobnie Basia. Z dobrodziejstw urządzenia korzysta od kilku dni.
- Wreszcie mogę się wyspać. Nie muszę też pilnować, by jeść o tych samych porach - mówi Basia Stachowicz, która choruje na cukrzycę.
Cena pompy to od 10 do 16 tys. zł. Narodowy Fundusz Zdrowia jej nie refunduje. Większości rodziców nie stać na samodzielny zakup urządzenia.
Korzystanie z pomp insulinowych jest szczególnie korzystne dla dzieci i młodzieży. Małgosia, Patryk i Marta mają nadzieję, że dzięki swoim rodzicom i pomocy ludzi dobrej woli, ich marzenie uda się kiedyś spełnić: zostaną uwolnione od kieratu wykonywanych kilka razy dziennie zastrzyków. *
* skrót materiału
Reporter: Milena Sławińska
mslawinska@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)