Pięć miesięcy bez wypłaty
Prezes zniknął, a z nim zginęły pieniądze. Nie wiem, na czyje konto poszły, ale były na nasze wypłaty - mówi Bogumiła Głuch, pracownica firmy "Grevita-Konfex". Zakład szwalniczy od maja nie wypłaca pensji swoim pracownikom. Ponad 150 osób przeżywa dramat. Nie mają za co żyć, a ich długi ciągle rosną.
Firma z Trzebini w Małopolsce miała wiele zleceń. W zakładzie szyto odzież dla polskich i zagranicznych odbiorców - między innymi dla straży miejskiej i Bundeswehry. Zamówienia byłyby do dzisiaj. Problem w tym, że prezes firmy, Krzysztof P. nie pojawia się w zakładzie od prawie 2 miesięcy. Pracownicy zostali pozostawieni sami sobie, a kontrahenci wycofują się ze współpracy.
Między innymi w sprawie niewypłacania pensji trwa postępowanie prowadzone przez policję i prokuraturę.
- Odkryliśmy, że firma od 2001 roku nie odprowadzała należnych składek do ZUS - mówi Zbigniew Uroda z Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie.
Pracownicy twierdzą, że firma "Grevita-Konfex" ma ogromne długi - ponad 7 milionów złotych. Okręgowy Inspektorat Pracy w Krakowie wielokrotnie przeprowadzał kontrolę w firmie. Potwierdzają one łamanie praw pracowniczych.
- Ostania kontrola zaczęła się 19 września i powinna być zakończona 18 października, ale prezes spółki do dziś nie podpisał protokołu, który kończy kontrolę - mówi Anna Majerek, z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.
Nie wiadomo, gdzie ukrywa się prezes Krzysztof P. Pracownicy są załamani. Ich długi wciąż rosną. Nie mają za co żyć. Liczą, że wreszcie odzyskają zaległe pensje i będą mogli nadal pracować w firmie.
- Zaległości są tak duże, że nie opłaca się nam opuścić zakładu, bo nie odzyskamy tych pieniędzy - mówi Józefa Kosowska, pracownica firmy "Grevita-Konfex". *
* skrót materiału
Reporter: Paulina Łosiewicz (Telewizja Polsat)
Między innymi w sprawie niewypłacania pensji trwa postępowanie prowadzone przez policję i prokuraturę.
- Odkryliśmy, że firma od 2001 roku nie odprowadzała należnych składek do ZUS - mówi Zbigniew Uroda z Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie.
Pracownicy twierdzą, że firma "Grevita-Konfex" ma ogromne długi - ponad 7 milionów złotych. Okręgowy Inspektorat Pracy w Krakowie wielokrotnie przeprowadzał kontrolę w firmie. Potwierdzają one łamanie praw pracowniczych.
- Ostania kontrola zaczęła się 19 września i powinna być zakończona 18 października, ale prezes spółki do dziś nie podpisał protokołu, który kończy kontrolę - mówi Anna Majerek, z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.
Nie wiadomo, gdzie ukrywa się prezes Krzysztof P. Pracownicy są załamani. Ich długi wciąż rosną. Nie mają za co żyć. Liczą, że wreszcie odzyskają zaległe pensje i będą mogli nadal pracować w firmie.
- Zaległości są tak duże, że nie opłaca się nam opuścić zakładu, bo nie odzyskamy tych pieniędzy - mówi Józefa Kosowska, pracownica firmy "Grevita-Konfex". *
* skrót materiału
Reporter: Paulina Łosiewicz (Telewizja Polsat)