Przedwyborcza gorączka

Przedwyborcza gorączka

Za dwa dni wybory. Jednak komitet wyborczy Zdrowie i Sport z Kozienic w nich nie wystartuje. Choć jego członkowie twierdzą, że spełnili wszystkie wymagane warunki, miejska komisja wyborcza nie uznała ich wniosku o rejestrację. Dlaczego?

Członkowie komitetu wyborczego Zdrowie i Sport przyszli zarejestrować swój komitet 13 października w Miejskiej Komisji Wyborczej. Był to ostatni dzień rejestracji. Musieli zdążyć przed północą. Wybiła godzina 22. Pełnomocnik komitetu, Tomasz Sałek mówi, że kilkakrotnie pytał komisję, czy w zgłoszeniu nie ma błędów. Usłyszał, że nie.  

Jednak mimo zapewnień, następnego dnia do Tomasza Sałka zadzwonił sekretarz rady miasta z informacją, że komitet Zdrowie i Sport nie będzie zarejestrowany. Powód? Na każdej kartce z podpisami poparcia dla kandydatów powinny znajdować się ich nazwiska. Komitet Zdrowie i Sport nazwiska umieścił tylko na pierwszych stronach list.

- Zapytałem, dlaczego nie powiedziano mi o tym, gdy rejestrowaliśmy komitet. Przecież usunęlibyśmy nieprawidłowości w dokumentacji - mówi Tomasz Sałek, pełnomocnik niezarejestrowanego komitetu.

Komitet Zdrowie i Sport zgodnie z ordynacją wyborczą w ciągu trzech dni odwołał się od decyzji komisji do Sądu Okręgowego w Radomiu. Sąd uchylił uchwały Miejskiej Komisji Wyborczej w Kozienicach i nakazał jej ponowne rozpatrzenie sprawy.

Mimo orzeczenia sądu Miejska Komisja Wyborcza uznała jednak, że dodatkowe dni na uzupełnienie wad Komitetowi Wyborczemu Zdrowie i Sport nie przysługują, bo na dokonanie poprawek jest już za późno. Była wiceprzewodnicząca komisji odmówiła nam wypowiedzi w tej sprawie.

Jak się dowiedzieliśmy, mąż ówczesnej wiceprzewodniczącej komisji kandyduje na radnego. Ordynacja wyborcza mówi wyraźnie, że nie może do samorządu kandydować osoba, której członkowie rodziny zasiadają w komisji wyborczej. Czy miało to wpływ na nieprzyznanie komitetowi prawa startu w wyborach?

Ostatecznie wiceprzewodnicząca wystąpiła z komisji, ale dopiero po całej sprawie. Widząc, że komisja wyborcza w Kozienicach ignoruje orzeczenie sądu Komitet Zdrowie i Sport ponownie składa skargę. I tutaj zaskoczenie: sąd tym razem przyznaje rację komisji. Dlaczego? Rzecznik prasowy sądu nie potrafi nam tego wyjaśnić.

Komitetowi Wyborczemu Zdrowie i Sport nie dano szansy wystartowania w tych wyborach. Piszą jednak kolejne odwołania. Już dziś mają nadzieję, że wybory w Kozienicach zostaną unieważnione.*

* skrót materiału

Reporter: Ewa Pocztar-Szczerba epocztar@polsat.com.pl  (Telewizja Polsat)