Skazany prokurator dalej oskarża

Skazany prokurator dalej oskarża

Wracamy do sprawy prokuratora z Górnego Śląska. Zbigniew T. jadąc samochodem śmiertelnie potrącił przechodnia. Był pijany. Prokurator nie stracił pracy i wciąż oskarża.

Przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości zlekceważył obowiązujące wszystkich prawo. Pijany jechał samochodem i śmiertelnie potrącił Stanisława Pawłowskiego - historyka, mieszkańca Wisły. - Prokurator powinien mieć nieskazitelny charakter. Reguluje to ustawa o prokuraturze. Trudno jednak mówić o nieskazitelnym charakterze, kiedy ma się wyrok skazujący - twierdzi dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.  

Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku w sprawie prokuratora Zbigniewa T. Wskazało na rażące błędy sądu w Katowicach. Resort sprawiedliwości domaga się surowszej kary i zakazu wykonywania zawodu. I tu pełne zaskoczenie - katowicki sąd wydaje nowy wyrok zupełnie nie biorąc pod uwagę zdania Sądu Najwyższego. - Jestem zdumiony rozstrzygnięciem sądu Okręgowego w Katowicach i mam nadzieje że następna kasacja będzie rozpatrzona pozytywnie - mówi Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości.

W ustawie o prokuraturze nie ma wzmianki o tym, co robić z prokuratorem skazanym prawomocnym wyrokiem. Rozwiązaniem byłoby wykluczenie go w postępowaniu administracyjnym. Zbigniew T. dostał tylko naganę.

Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że Zbigniew T. nie zagraża praworządności i dobrom chronionym prawem. Szanujemy wyrok i majestat sądu. Stawiamy jednak pytanie - jak takie wyroki i tacy prokuratorzy wpływają na autorytet sądów u obywateli? *

* skrót materiału

Reporter: Grzegorz Honkisz (Telewizja Polsat)