Zabił, bo kupił broń w internecie

Zabił, bo kupił broń w internecie

Zabił swojego brata! 18 - letni Adam K. zastrzelił dwa lata starszego Adriana K. Broń kupił legalnie w internecie. Zabójca nie musiał mieć na nią pozwolenia, bo prawo nie zabrania posiadania repliki broni sprzed 1850 roku. Dlaczego?

Do zabójstwa doszło w zeszłym tygodniu, na bydgoskim osiedlu. Adam K. ukrył ciało brata w piwnicy i jakby nigdy nic poszedł do szkoły. Tam zatrzymali go policjanci.

Adam K. chodził do trzeciej klasy. Cichy i spokojny - tak mówi o nim dyrektor. Jednak kiedy policjanci znaleźli w plecaku chłopaka rewolwer, dyrektor osłupiał. Zabójca strzelał z repliki broni sprzed 1850 roku.  

Dlaczego zabił brata? Twierdzi, że miał misję i długo się do tego przygotowywał. Jego zdaniem Adrian sprawiał rodzicom kłopoty.

Prokuratura podejrzewa, że Adam K. ma problemy psychiczne. Prawdopodobnie trzy miesiące temu przerwał leczenie. Jednak to nie zmienia faktu, że replikę broni kupił całkowicie legalnie - w internecie.

- Nie ma ograniczeń prawnych, by nabyć tego typu broń. Wystarczy mieć ukończone 18 lat i dysponować gotówką - mówi Janusz Gajda ze Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy.

To nie pierwszy wybryk Adama K. Kilka miesięcy temu, z tej samej broni osiemnastolatek postrzelił dwie osoby. Sam wtedy zadzwonił na policję. Jednak na komisariat się nie zgłosił.

Adamowi K. grozi nawet dożywocie. Osoba, która sprzedała mu broń nie poniesie konsekwencji. Kolekcjonerzy broni twierdzą, że te luki w prawie trzeba załatać. Według ustawodawców zaś, nie da się przewidzieć wszystkiego.

- Taki jest ten XXI wiek. Są sytuacje, których nie możemy przewidzieć - twierdzi Jerzy Dziewulski, współtwórca nowelizowanej ustawy o broni i amunicji. *

* skrót materiału

Reporter: Katarzyna Betcher