Zawał zawałowi nie równy. Odszkodowania brak

Zawał zawałowi nie równy. Odszkodowania brak

Półtora roku temu Szczepan Auguściuk przeszedł poważny zawał serca. Ponieważ był ubezpieczony, zwrócił się do PZU o wypłatę odszkodowania. I tu spotkała go przykra niespodzianka. PZU odmówiło wypłaty pieniędzy powołując się na brak tajemniczego "załamka q" w badaniu EKG mężczyzny. Tyle że według lekarzy wcale nie świadczy to o tym, że zawału nie było.

Pan Szczepan ma 56 lat. Nigdy nie miał większych problemów ze zdrowiem. Kiedy półtora roku temu, jak zawsze, wyszedł na nocną zmianę do pracy, źle się poczuł. Na początku zlekceważył dolegliwości.

- Przyszedłem z pracy, zacząłem jeść śniadanie i złapał mnie taki ból, że aż mi się słabo zrobiło - wspomina pan Szczepan.  

- Szybciutko zawiozłam męża do szpitala i tam się okazało, że miał zawał - opowiada Bożena Auguściuk, żona mężczyzny.

Po kilku dniach pan Szczepan wyszedł ze szpitala, ale mimo wyjazdu do sanatorium i rehabilitacji do pełni zdrowia już nie wrócił.

- Straciłem zdrowie, bo zęby poleciały, słuch się stępił. Muszę na siebie uważać, leki biorę - opowiada mężczyzna.

Pan Szczepan w swoim zakładzie pracy był ubezpieczony. Przez 37 lat płacił składki do PZU Życie.

- Napisane jest, że ubezpieczony jestem od wypadku w pracy i podczas drogi do pracy, od wylewu, od wypadku samochodowego i od zawału - wylicza pan Szczepan.

Mężczyzna zwrócił się do ubezpieczyciela o wypłatę pieniędzy z tytułu przebytego zawału. I tu spotkała go przykra niespodzianka.

- Odpisali, że mi się nic nie należy, bo jakiegoś załamka q brakuje - mówi pan Szczepan.

- Załamek q jest elementem badania elektrokardiograficznego i świadczy o tym, że pacjent przebył pełnościenny zawał serca. Tym niemniej rozróżnia się zawały z załamkiem q i bez załamka - informuje prof. Andrzej Wysokiński, kierownik kliniki kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Ale ubezpieczyciel pieniędzy wypłacić nie chce. Jak się okazuje, takich osób jak pan Szczepan jest znacznie więcej.

- Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę 4 milionów złotych na PZU za stosowanie klauzuli w umowach, zgodnie z którymi konsument, który miał zawał serca nie mógł otrzymać odszkodowania. Ta praktyka trwała od 2007 roku, w tym czasie odmówiono wypłaty odszkodowania dwóm tysiącom osób - mówi Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Wielokrotnie próbowaliśmy umówić się na rozmowę z przedstawicielem PZU. Nikt z centrali firmy nie chciał się z nami spotkać.

- Pani musi wiedzieć, jaka jest skala zjawiska, ile my wypłacamy rocznie szkód, a ile było skarg, to jest jakaś marginalna skala tego zjawiska - przekonywał w rozmowie telefonicznej przedstawiciel PZU.

Pan Szczepan czuje się oszukany. Dlatego złożył pozew przeciwko PZU. Czeka na rozstrzygnięcie.*

* skrót materiału

Reporterka: Paulina Bąk

pbak@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)