Fala aresztowań urzędników

Fala aresztowań urzędników

Skandal! Międzyrzecz, dzięki swoim włodarzom można nazwać miastem bezprawia. Policja zatrzymała już jedenaście osób z urzędu miasta, w tym burmistrza Tadeusza Dubickiego. Zarzucono im między innymi przekroczenie uprawnień, ustawienia przetargów, działania na szkodę miasta i korupcję. Burmistrz po wpłaceniu kaucji wrócił do pracy w urzędzie.

- Jak wykazał raport NIK, roboty były markowane, czego przykładem może być włożenie w stare rury półmetrowych odcinków rur PCV, żeby udawały, że praca została wykonana a zapłacono za całość wymiany - mówi Robert Krzych, obecny radny Międzyrzecza.

- Burmistrzowi zarzuca się, że czynił to świadomie. W niektórych sprawach były, przypadki podrobienia wartości gruntów. Wyjęto kartki z opiniami rzeczoznawców i dodano zaniżone trzykrotnie - mówi Dariusz Domarecki z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.  

O nieprawidłowościach w międzyrzeckim urzędzie informował na sesjach już trzy lata temu Ryszard Duda, ówczesny radny gminny. Jednak sam nic nie zdziałał.

- Dostałem konkretną propozycję, że jeśli dam spokój burmistrzowi i nic nie powiem, będę zarabiał grube pieniądze - mówi Ryszard Duda, były radny Międzyrzecza.

Pan Ryszard nie przyjął propozycji, ale jak twierdzi, zapłacił za to. Był właścicielem hurtowni budowlanej. Spółki miejskie, które były jego głównym kontrahentem przestały z nim nagle współpracować.

- Szereg zdarzeń, które zaczęły lawinowo na nas spadać, zmusiły mnie do zamknięcia magazynu - mówi Ryszard Duda, były radny Międzyrzecza.

- Burmistrz zniszczył pana? - pyta reporter.

- Burmistrz z całym układem - odpowiada Ryszard Duda.

Sprawą ponownie zajął się w zeszłym roku inny niezależny radny Robert Krzych - członek komisji rewizyjnej międzyrzeckiego ratusza. Po przeanalizowaniu magistrackich dokumentów był w szoku. Zawiadomił organy ścigania.

- Z tego, co ja wiem, to jest jedyny przypadek w Polsce, aby w jednej gminie zatrzymano urzędników na taką skalę - mówi Robert Krzych, obecny radny Międzyrzecza.

Inny mieszkaniec gminy twierdzi, że burmistrz zażądał od niego prawie pięćdziesięciu tysięcy złotych łapówki. Jarosław K.za czasów poprzedniego burmistrza w 2001 roku wygrał przetarg na obsługę Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. To jeden z największych obiektów pomilitarnych w Europie. Zanim podpisał umowę, zmienił się burmistrz i gminą rządzić zaczął Tadeusz Dubicki.

- Chciałem zrobić bar, trasę turystyczną, aż ktoś przychodzi do mnie i mówi, że jeśli czegoś nie zrobię, umowy nie będzie. Jeśli wpłacę składkę, to będziemy silni, jeśli nie, nie będzie mnie i umowy. Powiedziałem, że nie zapłacę. Przyszli urzędnicy i powiedzieli, że się wycofują z umowy. Później pan burmistrz do mnie wydzwaniał: ,, Panie Jarku zmienił pan zdanie, zdecydował się pan?" - mówi Jarosław K., pokrzywdzony przez burmistrza.

Biznesmen zagroził powiadomieniem prokuratury. Burmistrz w końcu podpisał z nim umowę. Jednak kiedy Jarosław K. zainwestował w Międzyrzecki Rejon Umocniony ponad dwieście tysięcy złotych, nagle umowa z nim została rozwiązana.

- Poszedłem z tym do sądu, okazało się że wypowiedzenie umowy jest bezprawne, teraz toczą się sprawy o odszkodowanie - mówi Jarosław K., pokrzywdzony przez burmistrza.

Kilka dni temu po trzech miesiącach aresztu sąd w Gorzowie Wielkopolskim wypuścił na wolność za kaucją dziewięćdziesięciu tysięcy złotych burmistrza Międzyrzecza. Prokuratura dla dobra śledztwa i z obawy matactwa zawnioskowała o ponowne aresztowanie Tadeusza Dubickiego. Decyzja zapadnie pod koniec marca. Burmistrzowi, który postawionych ma, aż siedem zarzutów, grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Urzędnik, jak gdyby nigdy nic wrócił do pracy i rządzi gminą.

- Czy uważa się pan z człowieka honoru? - pyta reporter.

- Oczywiście, że tak - odpowiada Tadeusz Dubicki, burmistrz Międzyrzecza.

- To dlaczego przychodzi pan do pracy, jak ma pan tak poważne zarzuty?

- Przepraszam, nie wypowiadam się w tym temacie - mówi Tadeusz Dubicki.

- Ale to poważne zarzuty!

- Nie rozmawiam - mówi Tadeusz Dubicki. *

*skrót materiału

Reporter: Artur Borzęcki

abrzecki@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)