Oszukani przez sklep internetowy

Oszukani przez sklep internetowy

Setki osób, które korzystały z usług sklepu internetowego, sprzedającego sprzęt AGD, prawdopodobnie nigdy nie zobaczy ani sprzętu, ani pieniędzy. Firma od stycznia ma opóźnienia w realizacji zamówień, a tym którzy anulują swoje zakupy nie zwraca pieniędzy.

- To jest firma, którą zarządzają oszuści - mówi Marta Waniołek, poszkodowana przez sklep internetowy.

- 13 marca zamówiłem w sklepie internetowym sprzęt AGD, był to piekarnik i płyta gazowa - mówi Tomasz Królikowski, poszkodowany przez sklep internetowy.

- 12 stycznia zamówiłam pralkę automatyczną, 15 stycznia wysłaliśmy pieniądze 1398 złotych - mówi Anna Tikhonova, poszkodowana przez sklep internetowy.

Miało być szybko i tanio. Dostawa do domu najpóźniej po dwóch tygodniach od daty przelania pieniędzy. Klientów zachęcał certyfikat "rzetelna firma".

- Dowiedziałem się, że firma jest jak najbardziej rzetelna i można jej zaufać - mówi poszkodowany przez sklep internetowy.

- Na początku nie zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak. W lutym mąż zadzwonił do firmy z pytaniem, kiedy pralka dojdzie. Powiedzieli, że 14 lutego, a 14 lutego zaczęto nam opowiadać, że za tydzień, że w poniedziałek - mówi Anna Tikhonova, poszkodowana przez sklep internetowy.

- Dzwoniłem kilkakrotnie do biura obsługi firmy, otrzymałem takie informacje, że problemy są istoty logistycznej i w danym momencie nie ma możliwości przesłania tego sprzętu, ani zwrotu pieniędzy - mówi Tomasz Królikowski, poszkodowany przez sklep internetowy.

W Głogowie, gdzie firma działa nie ma już nawet szyldu. Jest za to sklep obuwniczy.

Pod nowym adresem firmę również trudno znaleźć. Bez szyldu, z witryną przysłoniętą szarym papierem, ale firma nadal działa.

- Funkcjonujemy, działamy, towary wychodzą z opóźnieniem, ale wychodzą, na te opóźnienia złożyło się kilka czynników, w tym zła opinia stworzona przez konkurencję, z czym też walczymy - mówi właściciel sklepu internetowego.

Jednak to nie konkurencja, a oszukani klienci spotykają się na forach internetowych. Wymieniają się tam opiniami o nierzetelnym sklepie.

- Weszłam na forum i zaczęłam czytać, co internauci piszą i po prostu przeraziłam się, bo zrozumiałam, że popełniliśmy straszny błąd - mówi Anna Tikhonova, poszkodowana przez sklep internetowy.

W Internecie poszkodowani radzą jak można odzyskać pieniądze. Z takiej porady skorzystała pani Marta.

- Zaczęłam kupować sprzęt, doszło do tego, że kupowałam 300 lodówek dziennie, trwało to przez dwa dni. Dostałam maila, że właściciel sklepu zadzwonił do swojego adwokata i zgłasza sprawę na policję i odpowiedziałam, że bardzo chętnie spotkam się z jego adwokatem, a na policji już na niego czekają. Po dwóch dniach dostałam pieniążki na konto - mówi Marta Waniołek, poszkodowana przez sklep internetowy.

Poszkodowanych może być nawet kilkaset osób. Policja w całym kraju odbiera kolejne zgłoszenia. Wszystkie zbierane są w Głogowie, gdzie trwa śledztwo w sprawie oszustwa.

- 16 marca przeszukanie zostało przeprowadzone w sklepie, gdzie zabezpieczono dokumentacje oraz komputery, tego samego dnia zatrzymano właścicielkę sklepu, postawiono zarzuty i przesłuchano w charakterze osoby podejrzanej - mówi Piotr Stroemich z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. *

* skrót materiału

Reporter: Michał Bebło

mbeblo@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)