Polakom nie starcza na czynsz!
Polakom nie starcza na czynsz. Setki tysięcy osób w całym kraju żyją na skraju ubóstwa z powodu lawinowo rosnących opłat za mieszkania. Problem dotyczy zarówno mieszkańców w budynkach komunalnych, jak i w prywatnych kamienicach. Ci ostatni muszą płacić stawki wolnorynkowe, a zazwyczaj to starsze, schorowane osoby. Kiedyś w tych domach kwaterowało ich państwo, dziś rządzący nie mają im nic do zaoferowania.
- Przyjechała pani z Austrii i wykupiła cały budynek. Teraz za 35 metrów kwadratowych płacę 940 złotych. Żona ma 600 zł emerytury, ja 1400 zł. Co to jest za życie? - pyta Henryk Nazarewicz, mieszkaniec prywatnego bloku w Warszawie.
Pani Maria jest niepełnosprawna. Za 50 metrowe mieszkanie na warszawskiej Pradze prywatnemu właścicielowi musi płacić 1500 zł. W kamienicy zostali już tylko nieliczni mieszkańcy. Większość z długami.
- Mieszkanie jest zagrzybione, nie ma łazienki i centralnego ogrzewania - mówi pani Maria.
Pani Barbara w kamienicy przy Jagiellońskiej mieszka od urodzenia, od 1942 roku. Za jeden pokój płaci 700 zł. Kobieta sama wybudowała sobie w mieszkaniu toaletę.
- Co nas spotyka w tym kraju? To jest niesprawiedliwe. Nie można jednej krzywdy zamieniać na inną. Nas państwo krzywdzi. Obiecywanie mieszkania zastępczego, to obiecywanie gruszek na wierzbie. Miasto takich lokali nie ma - mówi pani Barbara.
- Zasób lokali nie jest wystarczający w stosunku do osób oczekujących. Obecnie na przydział mieszkania czeka 65 osób - potwierdza Barbara Dżugaj z Urzędu Dzielnicy Praga Północ w Warszawie.
O mieszkańcach dziś prywatnych już kamienic zapomniano. Kiedyś w tych domach kwaterowało ich państwo. Po 1989 roku o mieszkańcach zapomniano. Dziś ci ludzie są eksmitowani, bo nie mają na czynsz w prywatnych teraz kamienicach. O komunalnych mieszkaniach nie mają co marzyć. Tych prawie nie ma.
- Na mieszkanie komunalne oczekuje około 5 tysięcy osób. Rocznie do dyspozycji mamy tysiąc lokali - informuje Tomasz Krettek z Biura Polityki Lokalowej m. st. Warszawy.
- To jest ogromny problem mieszkaniowy w Polsce. On wynika z niedostatku mieszkań, ale również z beztroski samorządu i państwa polskiego, które nie przewiduje żadnych problemów pomocowych dla tych ludzi - mówi Łukasz Zbonikowski, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Infrastruktury.
Mieszkańcy prywatnych kamienic to zazwyczaj osoby starsze i schorowane. Nie stać ich na wynajęcie mieszkania na wolnym rynku. Na mieszkanie kwaterunkowe muszą czekać, a dług u prywatnego właściciela rośnie.
Problem mają nie tylko mieszkańcy prywatnych kamienic. Rząd planuje zmiany, jeżeli chodzi o mieszkania komunalne. Dostanie go będzie zależało od zarobków. Nie będzie także dziedziczenia prawa najmu.*
* skrót materiału
Reporterka: Aneta Krajewska
akrajewska@polsat.com.pl
(Telewizja Polsat)
Pani Maria jest niepełnosprawna. Za 50 metrowe mieszkanie na warszawskiej Pradze prywatnemu właścicielowi musi płacić 1500 zł. W kamienicy zostali już tylko nieliczni mieszkańcy. Większość z długami.
- Mieszkanie jest zagrzybione, nie ma łazienki i centralnego ogrzewania - mówi pani Maria.
Pani Barbara w kamienicy przy Jagiellońskiej mieszka od urodzenia, od 1942 roku. Za jeden pokój płaci 700 zł. Kobieta sama wybudowała sobie w mieszkaniu toaletę.
- Co nas spotyka w tym kraju? To jest niesprawiedliwe. Nie można jednej krzywdy zamieniać na inną. Nas państwo krzywdzi. Obiecywanie mieszkania zastępczego, to obiecywanie gruszek na wierzbie. Miasto takich lokali nie ma - mówi pani Barbara.
- Zasób lokali nie jest wystarczający w stosunku do osób oczekujących. Obecnie na przydział mieszkania czeka 65 osób - potwierdza Barbara Dżugaj z Urzędu Dzielnicy Praga Północ w Warszawie.
O mieszkańcach dziś prywatnych już kamienic zapomniano. Kiedyś w tych domach kwaterowało ich państwo. Po 1989 roku o mieszkańcach zapomniano. Dziś ci ludzie są eksmitowani, bo nie mają na czynsz w prywatnych teraz kamienicach. O komunalnych mieszkaniach nie mają co marzyć. Tych prawie nie ma.
- Na mieszkanie komunalne oczekuje około 5 tysięcy osób. Rocznie do dyspozycji mamy tysiąc lokali - informuje Tomasz Krettek z Biura Polityki Lokalowej m. st. Warszawy.
- To jest ogromny problem mieszkaniowy w Polsce. On wynika z niedostatku mieszkań, ale również z beztroski samorządu i państwa polskiego, które nie przewiduje żadnych problemów pomocowych dla tych ludzi - mówi Łukasz Zbonikowski, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Infrastruktury.
Mieszkańcy prywatnych kamienic to zazwyczaj osoby starsze i schorowane. Nie stać ich na wynajęcie mieszkania na wolnym rynku. Na mieszkanie kwaterunkowe muszą czekać, a dług u prywatnego właściciela rośnie.
Problem mają nie tylko mieszkańcy prywatnych kamienic. Rząd planuje zmiany, jeżeli chodzi o mieszkania komunalne. Dostanie go będzie zależało od zarobków. Nie będzie także dziedziczenia prawa najmu.*
* skrót materiału
Reporterka: Aneta Krajewska
akrajewska@polsat.com.pl
(Telewizja Polsat)