Po rozwodzie na ulicę
Wyrzucają matkę z czwórką dzieci na ulicę! Pani Małgorzata rozwiodła się po 15 latach małżeństwa. Choć wspólnie z mężem budowała dom, to teraz grozi jej eksmisja, bo grunt należał do małżonka. Mężczyzna sprzedał działkę swojemu bratu. Pani Małgorzata i jej dzieci muszą się wyprowadzić.
Kłótnie , awantury, rodzinne dramaty. Bardzo często świadkami tych koszmarnych sytuacji są dzieci. Świadkami rozwodów, podziałów majątkowych i życiowych.
Jedną z rodzin, którą dotknęła trudna sytuacja, jest rodzina pani Małgorzaty i pana Adama. Pobrali się 15 lat temu, urodziła im się czwórka dzieci. Aleksandra ma dziś piętnaście lat, Adam dwanaście, Błażej dziewięć, a Oliwia cztery. Początkowo w rodzinie wszystko układało się dobrze.
Pani Małgorzata wraz z panem Adamem pragnęli stworzyć dla dzieci jak najlepsze warunki. Postanowili więc na działce pana Adama zbudować dom. I tak też się stało.
- Byłam świadoma, że to jego działka, ale budowaliśmy wspólnie – opowiada pani Małgorzata.
Jednak w małżeństwie pani Małgorzaty i pana Adama zaczęło się źle dziać. Kłótnie i awantury z dnia na dzień odsuwały ich od siebie.
- W końcu jemu zostawiłam jedną część domu, a sobie drugą – opowiada pani Małgorzata.
- Brakuje mi tego spokoju, który kiedyś był. Już raczej nie zmienię stosunku do ojca. Nie żywię do niego żadnych uczuć – dodaje Aleksandra, córka pani Małgorzaty i pana Adama.
- Mogę przytoczyć jedno zdarzenie sprzed 7 lat. Na imprezie okolicznościowej uderzył ją w twarz przy 120 osobach – mówi znajoma rodziny.
Małżeństwo nie przetrwało. Rok temu pan Adam i pani Małgorzata rozwiedli się. Co więcej, sąd ograniczył władzę rodzicielską obojgu rodzicom i wprowadził nadzór kuratora.
- Mamy nadzór kuratora, bo sędzia stwierdziła, że jestem osobą zbyt uległą wobec dzieci, a on przez to, że nadużywa alkoholu – opowiada pani Małgorzata.
Zdanie pani Małgorzaty poznaliśmy. Jakie jest zdanie pana Adama na temat rozpadu małżeństwa? Nie wiemy. Mężczyzna nie chciał odpowiedzieć na żadne pytanie. Wywiadu nie chciała też udzielić jego rodzina.
Pani Małgorzata wychowuje dzieci. Pan Adam płaci dwa tysiące złotych alimentów. Niestety, do dziś byli małżonkowie nie mogą dojść do porozumienia w sprawie majątku. Jak twierdzi pani Małgorzata, mają wspólny wkład w budowę domu. Jednak pan Adam postanowił go sprzedać swojemu bratu i bratowej.
- W 2010 roku dostała pismo od mojego szwagra i szwagierki, że mam wraz z osobami towarzyszącymi, czyli dziećmi opuścić dom. Odpowiedziałam, że nigdy go nie opuszczę, bo jest moją własnością. Ja także go budowałam. No i zaczęły się problemy – opowiada pani Małgorzata.
Okazuje się jednak, że były mąż sprzedał dom zgodnie z prawem, a nowi właściciele mają podstawy do eksmisji.
- Jeśli była to działka należąca do jego majątku odrębnego, to nie wchodzi ona do majątku małżeńskiego. Nawet jeśli małżonkowie zbudują na niej dom, ta nieruchomość należy do gruntu, a więc jej właścicielem jest właściciel gruntu. Była małżonka może ewentualnie w postępowaniu o podział majątku wspólnego dochodzić o zwrot nakładów poczynionych wspólnie na ten dom – informuje Iwona Kusio-Szalak, radca prawny.
- Został złożony pozew o eksmisję matki i czwórki dzieci. Obecni właściciele żądają wydania nieruchomości – mówi Jarema Sawiński z Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Pani Małgorzata musi opuścić dom i wyprowadzić się do wynajętego mieszkania. O podział majątku pozostaje jej walczyć przed sądem.*
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk