Policjant okradał parafię!

Policjant z Bydgoszczy zamiast łapać złodziei, sam okradał. I to plebanie! Został zatrzymany na gorącym uczynku w Panigrodzu koło Wągrowca. Tomasz J. ma 35 lat. Policjantem jest od grudnia 2009 roku. Wkrótce sprawdzi jak wygląda cela… od środka.

Ksiądz Edmund S. od czerwca tego roku jest proboszczem parafii w Panigrodzu koło Wągrowca. Już w lipcu z budynku parafii zaczęły ginąć kosztowności i pieniądze. Początkowo ksiądz nie mówił o tym nikomu. W niedzielę 30 października kapłan wyjeżdżał, polecił sąsiadom pilnować budynku.

- Proboszcz kazał mi pilnować plebanii. Światło się zaświeciło i ktoś łaził po posesji. Zadzwoniłem na policję – opowiada pan Krzysztof, sąsiad księdza.

- Okazało się, że pod nieobecność proboszcza jakiś mężczyzna poprzez okno piwniczne włamał się do plebanii. Został zatrzymany na gorącym uczynku – informuje Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W samochodzie włamywacza, który stał przed plebanią policjanci znaleźli policyjną odznakę. Wyszło na jaw, że w taki sposób dorabia sobie po służbie 35-letni policjant z Bydgoszczy Tomasz J.

- W swoich wyjaśnieniach wskazał, iż w lipcu tego roku dokonał innej kradzieży – mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Parafianie przypuszczają, że w lipcu stróż prawa Tomasz J. mógł ukraść z plebanii pieniądze z ich składek. Zbierali wtedy na remont kościoła.  

- Funkcjonariusz policji, który dokonuje włamania na plebanii… to się rzeczywiście rzadko zdarza. Raczej nie liczymy się z tym, że policjant pójdzie i popełni takie „banalne” przestępstwo – mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Okazuje się, że Tomasz J., policjant i złodziej w jednej osobie dobrze znał  księdza proboszcza. Kiedyś był ministrantem w parafii na bydgoskim Fordonie, w której ksiądz Edmund S. ponad dwadzieścia lat był proboszczem.

- Ksiądz mu tak zaufał, a on to wykorzystał. Jego mama pomagała przy kościele, tak że to były bliskie osoby – opowiada jeden z kościelnych w parafii św. Mateusza w Bydgoszczy.

Ksiądz Edmund S. nie chciał rozmawiać o kradzieży. Szukamy więc Tomasza J. w komendzie policji w Bydgoszczy, gdzie dotąd pracował. Okazuje się, że policjant został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy.

- Wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne, które zmierza ku temu, żeby został wydalony ze służby – informuje Maciej Osiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Udało nam się ustalić, że nie tylko w Panigrodzu, ale też w innych parafiach, w których przebywał ksiądz Edmund S. miały miejsce różne niewyjaśnione włamania i kradzieże. Tak było w Osielsku koło Bydgoszczy.

- W tym roku były dwa zgłoszenia, które dotarły do policjantów z Osielska. Jedno dotyczyło usiłowania kradzieży z włamaniem, a drugie kradzieży pieniędzy z pomieszczeń parafii - potwierdza Maciej Daszkiewicz z biura prasowego policji w Bydgoszczy.*

* skrót materiału

Reporterka: Ewa Pocztar-Szczerba

epocztar@polsat.com.pl