Atak kiboli na 8-latków

Pseudokibice Arki Gdynia wtargnęli na dziecięcy turniej piłkarski i pobili ojca jednego z zawodników Lechii Gdańsk. Dzieciom zabrali klubowe szaliki. Mali piłkarze są w szoku. Nie tak wyobrażali sobie miłość do futbolu. Większość napastników zatrzymano i postawiono zarzuty. Policja poszukuje pozostałych.

W poprzednią sobotę w jednej z redzkich szkół odbył się ogólnopolski turniej piłki nożnej. O puchar Jedynka Cup rywalizowały ze sobą siedmio i ośmioletnie dzieci.

- Jak na każdym turnieju, każdy ma swoje barwy klubowe: Chemik Bydgoszcz, Jagiellonia Białystok, Lechia Gdańsk, Arka Gdynia. Te dzieciaki nie wiedzą, że te kluby ze sobą nie sympatyzują. Na każdym takim turnieju atmosfera jest dobra, nikt nie wiedział, że coś takiego może się stać – mówi Grzegorz Grzegorczyk, trener akademii piłkarskiej Lechii Gdańsk.

W drugim dniu rywalizacji, około godziny 15, kiedy o puchar walczyły dzieci z drużyn Arki Gdynia i Lechii Gdańsk do szkoły weszła grupa kilkunastu zamaskowanych mężczyzn. Byli ubrani w kaptury i kominiarki. Część z nich miała czapki i szaliki w żółto-niebieskich barwach Arki Gdynia. Wypadki potoczyły się błyskawicznie

- Weszła grupa 12 ludzi. Jeden z nich , szarpnął mnie i uderzył. Inni zaczęli mnie kopać – opowiada Krzysztof Bohdan, tata 8-letniego Nikodema.

- Części chłopców zerwali szaliki, frotki, a jednemu chłopcu starano się zerwać koszulkę meczową – dodaje Grzegorz Grzegorczyk, trener akademii piłkarskiej Lechii Gdańsk.

- Kiedy przyjechali policjanci, tych mężczyzn już nie było. Zdarzenie trwało kilkanaście sekund. Po napaści napastnicy rozpierzchli się po terenie miasta – opowiada Wiesław Krauze z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Dzięki nagraniom z monitoringu, udało się zatrzymać dziewięciu mężczyzna. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Wobec jednego z nich zastosowano areszt. Pozostałych ośmiu wypuszczono do domu, stosując dozór policyjny. 

- Jestem zbulwersowany tym co się stało. Żal mi tych małych chłopców. Muszę pochwalić prawdziwych kibiców Arki, którzy przyjechali już po godzinie.
Zrobili spotkanie w szatni z drużyną Lechii. Obiecano im oddać szaliki i w jakiś sposób zrekompensować traumę, która ich spotkała – mówi Marek Kamiński, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Redzie.

Próbowaliśmy spotkać się z przedstawicielami kibiców gdyńskiej Arki. Arka nie  chce komentować zdarzenia. Otrzymaliśmy jedynie suche telefoniczne oświadczenie: „Informujemy, że gdyńskie stowarzyszenie kibiców Arki nie popiera takich zachowań. Stowarzyszenie dba o pozytywny wizerunek kibiców, poprzez akcje charytatywne i społeczne. Stowarzyszenie nie ma zamiaru sprawy w żaden sposób komentować.”

- Dzieci są pod opieką psychologa. Mój Kuba nie chce teraz trenować piłki, nie chce jeździć na turnieje w kierunku Gdyni, boi się tamtego kierunku – mówi Krzysztof Wileński, tata 8-letniego Kuby.

Policja i prokuratura i apelują do wszystkich, którzy byli obecni na turnieju Jedynka Cup w Redzie i rejestrowali turniej aparatami fotograficznymi lub telefonami komórkowymi o zgłaszanie się do komisariatów w swoich miastach. Nagrania pomogą zidentyfikować resztę napastników. Prokuratura gwarantuje zachowanie anonimowości.*

* skrót materiału

Reporterka: Bożena Golanowska

bgolanowska@polsat.com.pl