Bez wycieczki, bez odszkodowania

Nie było wycieczki do słonecznej Tunezji, nie ma też odszkodowania. Pani Monika z Wrocławia od półtora roku czeka na pieniądze, które należą się jej po upadku biura podróży Selectours&Telemac. Choć biuro było ubezpieczone, to na zwrot całej kwoty kobieta nie ma szans. Dlaczego?

- Półtora roku trwa już cała sprawa i nie wiadomo, ile jeszcze potrwa. Dzwonimy dalej i dowiadujemy się,  że mamy zadzwonić za następne dwa tygodnie. Sprawa ciągle przesuwa się w czasie - opowiada pani Monika.

Biuro Selectours&Telemac było jednym z większych biur podróży w Polsce.  Specjalizowało się w wyjazdach do Egiptu, Tunezji, Turcji i Maroka. Upadło we wrześniu 2010 roku pozostawiając turystów za granicą.

- Tydzień przed naszym wyjazdem dowiedzieliśmy się , że biuro upadło, a nasze pieniądze przepadły - opowiada pani Monika.

Biuro było ubezpieczone. Posiadało gwarancję ubezpieczeniową w firmie finansowo-ubezpiczeniowej Signal Iduna. Wydawałoby się, że z wypłatą pieniędzy nie będzie problemu, ale okazało się, że trzeba czekać na wszystkie roszczenia.

- Dzwoniliśmy do urzędu marszałkowskiego, tam kierowano nas do ubezpieczyciela, który jednak twierdził, że sprawa nadal jest w urzędzie marszałkowskim. Po powtórnym dzwonieniu do urzędu dowiadywaliśmy się, że sprawa dalej trwa i nie wiadomo, kiedy będzie rozwiązana - opowiada pani Monika.

- W tym momencie czekamy na zlecenie wypłat z urzędu marszałkowskiego. Wysłaliśmy listę i czekamy na wyliczenie konkretnych kwot - usłyszeliśmy przez telefon od przedstawiciela firmy Signal Iduna.

Co innego twierdzą jednak urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie: czekamy na przekazanie przez ubezpieczyciela listy z wyliczonymi kwotami zwrotu, bo nie wszystkie kwoty zostały wyliczone. Marszałek nie wylicza kwot - powiedział urzędnik.

O oficjalny komentarz w sprawie poprosiliśmy ubezpieczyciela biura podróży Signal Iduna. Odpowiedź otrzymujemy mailem:

„SIGNAL IDUNA Polska S.A. zakończyła właśnie proces weryfikacji wniosków od poszkodowanych. Obecnie w porozumieniu z Marszałkiem Województwa
Mazowieckiego trwa wyjaśnianie ostatnich, pojedynczych roszczeń. W sumie SIGNAL IDUNA Polska S.A. otrzymała ok. 2000 wniosków. Za zasadne uznano ok. 1800 roszczeń. SIGNAL IDUNA Polska S.A. planuje wypłatę odszkodowań na przełomie lutego i marca 2012 r., przy założeniu, że wszystkie wypłaty muszą zostać zrealizowane najpóźniej do 31.03.2012 r.”

- Ja się boje teraz wykupić wycieczkę. Jeżeli upada Selectour, który  był na rynku 18 lat, a potem Orbis, to strach teraz jechać z kimś na wakacje - mówi Magdalena Skotarczak, poszkodowana przez Selectours&Telemac.

Ubezpieczyciel obiecał wypłacić pieniądze jak najszybciej. Poszkodowani mogą liczyć na zwrot jedynie około 25 procent ceny, jaką zapłacili za wycieczkę. Dlaczego? Bo kwota wszystkich roszczeń to prawie osiem i pół miliona.  A po sprowadzeniu turystów pozostał jedynie milion sześćset tysięcy złotych do wypłaty.

- Na początku było mówione, że dostaniemy jakieś 70 procent naszych pieniędzy, natomiast w tym momencie dowiadujemy się ze dostaniemy maksimu 25 procent - mówi pani Monika.

- W moim przypadku to jest około 450 zł. Ja za takie pieniądze nawet nad polskie morze na weekend nie wyjadę - mówi Magdalena Skotarczak, poszkodowana przez Selectours&Telemac.*

* skrót materiału

Reporterka: Aneta Krajewska

akrajewska@polsat.com.pl