Zburzą gabinet lekarski?

Izabela Kruczyk-Grabiec, lekarka z Sochaczewa od 14 lat toczy wojnę z właścicielami sąsiedniej działki. Spraw oraz postępowań w różnych sądach i instytucjach było już 168! Ostatnia odsłona konfliktu może zakończyć się rozbiórką budynku, w którym pani doktor ma gabinet lekarski.

Gabinety doktor Izabeli Kruczyk-Grabiec i kilku innych lekarzy w Sochaczewie mogą zniknąć razem z budynkiem, w którym się znajdują. Wszystko przez wieloletni konflikt pani doktor z sąsiadami.

- Łącznie postępowań sądowych uzbierało się 168. Miały one różny wymiar, zaczęło się od donosów na gabinety, żeby je zamknąć. Najwięcej pozwów jest o miedzę, granicę działki – mówi pani Izabela.

- Kupiliśmy działkę obok pani doktor i budowaliśmy. Było dość dużo sporów, ponad dwadzieścia spraw w sądach administracyjnych – przyznaje sąsiad pani Izabeli.

Ostatnią odsłoną konfliktu jest donos sąsiadów do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego na legalność przebudowy starego budynku, w którym mieszczą się gabinety.

- Miesiąc po rozpoczęciu prac budowlanych wpłynął donos od sąsiadów do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, który niezwłocznie wstrzymał nam wszystkie prace. Wszystkie działania sąsiadów zmierzają do tego, żeby budynek rozebrać – twierdzi pani Izabela.

- Nam zależy, żeby zabudowa na sąsiedniej działce była zgodna z przepisami – mówi sąsiad pani Izabeli.

Przebudowany miał być dach i jedna ściana. Nadzór budowlany twierdzi, że prace przeprowadzone w tym budynku to nie przebudowa, a budowa nowego obiektu, na co pozwolenia nie było.

- Urząd w 2009 roku wydał dokument o warunkach zabudowy obejmujący wymianę stropu w istniejącym budynku oraz zmianę dachu. Na podstawie tej decyzji wydane zostało pozwolenie na remont przez starostwo powiatowe, a więc te decyzje obowiązują, nie zostały uchylone – mówi Stanisław Wachowski, zastępca Burmistrza Sochaczewa.

- Urząd miasta, starostwo powiatowe i wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego potwierdzili, że dotychczasowe dokumenty są w obiegu prawnym – dodaje Izabela Kruczyk-Grabiec, która walczy o swój gabinet.

Idziemy więc do Waldemara Orlińskiego, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Sochaczewie. Chcemy dowiedzieć się, skąd jego zarzuty o samowoli budowlanej.

Inspektor: Wymieniliśmy w punktach, co trzeba przedłożyć, żeby ten obiekt zalegalizować. Wtedy nie trzeba będzie go rozbierać. Wcześniejsze decyzje wydano na przebudowę budynku, a nie na budowę od podstaw.
Reporter: Na czym stoją mury?
Inspektor: Na fundamentach, ale żeby postawić na fundamentach, to trzeba je wcześniej wykonać.
Reporter: To wykonali Niemcy w 1942 roku
Inspektor: Pod mur pruski nie był wymagany fundament. Inspektor mówi o braku fundamentów.

Wracamy do budynku pani doktor, by sprawdzić, co jest pod nim. Schodzimy do piwnicy…

- To jest ten „brak” fundamentów. To są ściany, które powstały w 1942 roku, zostały  wybudowane przez Niemców i stanowiły podstawę dla całego budynku – pokazuje pani Izabela.

- Zamiast zrobić przebudowę, zrobili od podstaw nowy budynek i tyle. Teraz trzeba zgromadzić dokumenty, zalegalizować to i po sprawie – mówi Waldemar Orliński, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Sochaczewie.

Nie do końca „po sprawie”. Rzecz w tym, że ewentualna legalizacja samowoli łączy się z olbrzymimi kosztami, których pani doktor nie jest w stanie ponieść. Kosztować może od 25  do 100 tysięcy złotych.

Niestety, nieprędko dowiemy się, kto ma rację w sporze z inspektorem budowlanym. Pieniądze wydane na dotychczasową przebudowę budynku się marnują, bo obiekt niszczeje. Dramat pani doktor pogłębia jeszcze sytuacja rodzinna.

- W jednym czasie zachorował maż i córka. Mąż ma rozpoznanie białaczki i bierze chemioterapię, a córka reumatoidalne zapalenie stawów i też bierze chemię. Większość pieniędzy w tej chwili przeznaczam na rehabilitację córki – mówi pani Izabela.

- W tej sytuacji trzeba ludziom pomagać, nie widzę innej możliwości. Sądzę, że podobne zdanie ma inspektor nadzoru budowlanego oraz burmistrz. Nikt nie chce swoimi decyzjami powodować tragedii ludzkiej – podsumowuje Stanisław Wachowski, zastępca Burmistrza Sochaczewa.*

* skrót materiału

Reporter: Michał Bebło

mbeblo@polsat.com.pl