„Niepokonani” kontra państwo

Bohaterzy programów: Państwo w Państwie i Interwencja zjednoczyli się w walce z patologiami wymiaru sprawiedliwości. Połączyły ich błędy sędziów, urzędników i prokuratorów. Błędy, które w wielu przypadkach doprowadziły do rodzinnych dramatów i upadków świetnie prosperujących firm. Poszkodowani założyli ruch „Niepokonanych”.

- Jesteśmy pokonani przez urzędników, ale niepokonani duchem, bo naszego nie złamali i stąd nasza inicjatywa. Będziemy walczyć o to, by urzędnik pełnił rolę usłużną dla obywatela i przedsiębiorcy – mówi Jerzy Jachnik, współtwórca ruchu „Niepokonani”.

Niepokonani dołączyli przed Sądem Najwyższym do demonstracji Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu, które domaga się jawności rozpraw karnych. Cel mają jednak wspólny – walka z nieprawidłowościami wymiaru sprawiedliwości.

- W samorządach, miasteczkach zrobiły się lokalne sitwy, dotyczy to wszystkich urzędników: sędziów, prokuratorów, wójtów, prezydentów i ich rodzin. Oni są wzajemnie powiązani, pozatrudniani, to jest lokalna ośmiornica – mówi Jerzy Jachnik, współtwórca ruchu „Niepokonani”.

O tych niesłusznie oskarżanych alarmowaliśmy zarówno w Interwencji, jak i w programie Państwo w Państwie. Nasi bohaterowie nie szczędzą gorzkich słów pod adresem organów ścigania, wymiaru sprawiedliwości i urzędników.

- Mnie prokurator wypuścił po półtora roku przebywania w areszcie. Nikt nie poniósł żadnych konsekwencji, nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności – mówi Paweł Guz, niesłusznie podejrzewany o zabójstwo.

- Byłem oskarżony o zabójstwo, po niecałych dwóch latach aresztu zostałem skazany na 25 lat więzienia. Po trzech latach aresztu zostałem zwolniony, a po 6 latach od aresztowania zakończyła się sprawa prawomocnym uniewinnieniem – opowiada Zbigniew Góra, także oskarżony o zabójstwo.

Zbigniew Góra, były kucharz, a obecnie właściciel pizzerii, został oskarżony o zamordowanie lekarki, u której wynajmował mieszkanie. Bez dowodów, jedynie na podstawie procesu poszlakowego skazano go na 25 lat więzienia. W areszcie siedział 3 lata. Żona wniosła o rozwód, stracił kontakt z synami.

- Starszy syn pamiętał tatę, nie chciał z nim rozmawiać, a młodszy po prostu go nie pamiętał – wspominała w programie Państwo w Państwie Małgorzata Góra, żona pana Zbigniewa.

- Domagam się w tej chwili 17,5 mln. zł odszkodowania od państwa polskiego, chyba że wszystkie osoby, które dopuściły się zaniechań, zaniedbań, sfałszowań dowodów w mojej sprawie, ustąpią z urzędów i nie będą pracować w wymiarze sprawiedliwości. Pieniądze mi czasu nie zwrócą – mówi Zbigniew Góra.

Pawłowi Guzowi, właścicielowi firmy budowlanej, groziło dożywocie. Za morderstwo znajomego. Siedział niewinny w areszcie póltora roku. Prokurator nie sformułował aktu oskarżenia.

- Tego się nie da opisać. Człowiek siedzi w klatce i myśli, że tak będzie wyglądało całe jego życie. Walczę o 5 mln. zł za pobyt w więzieniu, za zniszczone życie, utratę zarobków i zdrowie osoby, z którą  byłem – mówi Paweł Guz.

Wśród „Niepokonanych” jest też Tomasz Adamowski. Mężczyzna walczy
o przywrócenie dojazdu do jego serwisu wulkanizacyjnego. Dojazdu, który zlikwidowali drogowcy.

- Już w trakcie budowy obroty spadły o 80- 90 procent. Teraz nie wiem, co będzie. Sprawa nadal jest w Sądzie Najwyższym. Będziemy walczyć – zapowiada Tomasz Adamowski, właściciel serwisu opon, od którego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykupiła dojazd do firmy.

- Są na pewno przypadki nietrafnych decyzji prokuratury, nietrafnego aktu oskarżenia, zdarza się również, że prokurator występuje do sądu o tymczasowe aresztowanie, sąd areszt stosuje, a potem okazuje się, że całkowicie bezzasadnie. Ja bym był jednak ostrożny i przestrzegałbym przed uogólnieniem faktów, które mają charakter pojedynczy – mówi mecenas Piotr Kruszyński. *

* skrót materiału

Tylko w ubiegłym roku zasądzono ponad 14,5 mln. zł. z tytułu m.in. niesłusznego skazania i aresztu tymczasowego. W ostatnich trzech latach wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec około 50 sędziów i podobnej liczby prokuratorów. Usunięto z zajmowanej funkcji siedmiu sędziów. Od 2008 do 2010 roku wydalono ze służby pięciu  prokuratorów.

Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski

abogoryja@polsat.com.pl