Śmiertelna choroba i futbol

Życie Dawida to historia bólu, nieustannej walki z chorobą i wielkiej miłości do piłki nożnej. 14-latek cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Waży tyle ile dwuletnie dziecko i według rokowań lekarzy… nie powinien żyć od 5 lat. Dawid jednak walczy, a jego życiem jest futbol. Jest jednym z najzagorzalszych kibiców Realu Madryt. Jeździ na mecze, kolekcjonuje pamiątki. Czas Euro 2012 to jego czas!

- Dawid, mój pacjent kochany, kurczy się. Jego mięśnie grzbietowe, klatki piersiowej są cały czas w zaniku, ma straszną skoliozę i deformację klatki piersiowej, przemieszczone narządy wewnętrzne, które musiały jakoś w tym ciałku znaleźć sobie miejsce – mówi Jolanta Tosik, pediatra.

14-letni Dawid Zapisek z Gdańska jest chory na rdzeniowy zanik mięśni stopnia pierwszego. Waży 10 kg. Tyle, ile dwuletnie dziecko. Nigdy nie chodził. Zgodnie z rokowaniami lekarzy nie powinien żyć od 5 lat. Nie pozwala podłączyć się do respiratora, odmawia karmienia sondą i… żyje. Jest zapalonym kibicem.

- Zaczęło się od spełnienia marzenia. Lechia Gdańsk wtedy grała, najpierw chodziłem z przymusu. Pasja zaczęło się od meczu z Ruchem Chorzów – opowiada Dawid Zapisek.

- To jest 14-letni chłopak. On jest świadom, że jego dni są policzone, ale walczy – dodaje Dariusz Boczek, kibic, redaktor naczelny portalu Lechia.Net.

- W grudniu ubiegłego roku jechaliśmy do Madrytu. Myślałam, że umrze w samolocie.  Dawid był po infekcji, nie wiedziałam, czy dolecimy na ten mecz. To był najcięższy wyjazd. Ostatecznym marzeniem Dawida jest umrzeć w Madrycie – mówi Sylwia Zapisek, mama Dawida.

14-latek nie jest kibicem biernym. Mimo choroby, jeździ na mecze po Polsce i za granicę, spotyka się z piłkarzami, kolekcjonuje pamiątki, koszulki i piłki z autografami. Na spotkaniu w Hiszpanii w grudniu 2011 roku z Realem Madryt dostał koszulkę z podpisami trenera Mourinho, Brazylijczyka Marcelo i Portugalczyka Ronaldo i innych.

- Największe marzenie to spotkanie z Ikerem Cassillasem (bramkarz Realu Madryt) i koszulka Realu Madryt.  Już ją miałem, wyobrażałem sobie, jak na nią patrzę w moim pokoju, ale na lotnisku ktoś opróżnił mój bagaż ze wszystkiego, co było Realu, łącznie z tą koszulką – opowiada Dawid Zapisek.

- Wielokrotnie widziałam jak piłkarze kucają albo klęczą przed wózkiem Dawida i płaczą,  dziękują, że z nimi był. Piłkarze też są ludźmi – mówi Sylwia Zapisek, mama Dawida.

- Piłka jest dla Dawida napędem w życiu. Interesuje się nią od wielu lat. Żyje od meczu do meczu, chce dać radę obejrzeć kolejny mecz, kolejne spotkanie. Ma tyle rękawic bramkarskich, tyle piłek, koszulek. Gdy tam wchodzę, to nie wiem, co jest najważniejsze. Nie wiem, kto mógłby się jeszcze poszczycić czymś takim – mówi Jolanta Tosik, pediatra Dawida.

Ludzie związani z piłką nożną znają pasję Dawida. Darzą chłopca szacunkiem i uznaniem. 14-latek otrzymał wejściówki na sesje treningowe piłkarzy z Niemiec, Irlandii i ukochanej Hiszpanii. Dostał bilety na wszystkie mecze w ramach euro Hiszpanii, Irlandii i Chorwacji.

- Dawid ma witać reprezentację Hiszpanii na lotnisku. Piłkarze będą mieli fobię na punkcie Dawida, bo gdzie się nie obrócą, będzie Dawid – śmieje się Sylwia Zapisek. Mama Dawida ma tylko jedno marzenie: Żeby Dawid jak najdłużej żył, żeby ten ostatni mecz był jeszcze daleko przed nami, to jest moje marzenie. *

* skór materiału

Reporterka: Bożena Golanowska

bgolanowska@polsat.com.pl