Kradzież tożsamości

Opiekunka do dziecka ukradła jej tożsamość! Małgorzata H. dostała klucze do mieszkania pani Małgorzaty, a tym samym dostęp do jej dokumentów. Wyrobiła duplikaty kart kredytowych kobiety, przeniosła jej kredyt do innego banku, a nawet osobiste konto na które wpływa wypłata. Wyrobiła także dowód osobisty pani Małgorzaty ze swoim zdjęciem…

Pani Małgorzata z Gdańska blisko rok temu skorzystała z pomocy koleżanki - Marzeny H. Kobieta samotnie wychowuje 4-letniego synka i pomoc była jej potrzebna do opieki nad Oskarem. Opiekunka miała klucze do mieszkania pani Małgorzaty, a tym samym dostęp do jej dokumentów.

- Ona podrobiła mój dowód osobisty w Urzędzie Miasta. Wcześniej przekierowała mój kredyt, zdobyła duplikat karty, wszystko załatwiła telefonicznie – mówi pani Małgorzata.

- Pracownica, która przyjmowała wniosek o dowód osobisty miała wątpliwości, ponieważ  była pewna rozbieżność w wizerunku. Pani wyjaśniła, że niedawno urodziła dziecko, że przytyła i zmieniła fryzurę. Natomiast posiadała kserokopię ważnego paszportu, kserokopie aktów notarialnych, wiele dokumentów, których obcym osobom się nie daje. W związku z tym pracownik przyjął ten wniosek – tłumaczy Danuta Galica z Urzędu Miasta Gdańska.

Urzędnicy przy wydawaniu dowodu osobistego zorientowali się, że prawdopodobnie doszło do fałszerstwa. Jak? Bo oszustka w tym samym urzędzie odebrała swój oryginalny dowód trzy dni wcześniej. Urzędniczka rozpoznała ją i powiadomiła policję. Marzenę H. zatrzymano, ale nie zamknięto w areszcie. Problemy pani Małgorzaty, jak się okazało, dopiero się zaczynały.

- Został wyrobiony dowód, później wyczyszczony mój kredyt, a jeszcze później moje konto z Citibanku, przeniesione do Lukas Banku. Tam ten wyłudzony kredyt zabezpieczono – mówi Małgorzata Degowska.

- Cały proceder polegał na tym, że na podstawie tak wyłudzonego dowodu osobistego oszustka zawarła umowę z Lukas Bankiem na 15 000 złotych. Kupiła telefon za 2000 złotych i zawarła umowę o zmianę konta, aby pieniądze należne pani Małgorzacie były wpłacane na konto Marzeny H. - dodaje Marzanna Majstrowicz z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.

Największy szok przeżyła pani Małgorzata, kiedy okazało się, że Marzena H. zmieniła jej konto. Na nowy numer bankowy przekierowała wypłatę pani Małgorzaty oraz rentę z ZUS-u. Tym samym kobieta z dzieckiem została bez żadnych środków do życia.

Marzenę H. zatrzymano po kilku miesiącach. Okazało się, że oszustka już wcześniej  miała wyrok w zawieszeniu za podobne przestępstwa. W końcu trafiła do więzienia. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Okazało się, że oprócz Małgorzaty Degowskiej ofiar jest jeszcze kilka.

Pani Małgorzata do tej pory odbiera wezwania do zapłaty kolejnych kredytów lub spłaty rachunków za telefony. Wszystkie sprawy musi wyjaśniać na policji osobiście i za każdym razem udowadniać, że to oszustka posługiwała się jej dowodem osobistym.*

* skrót materiału

Reporterka: Bożena Golanowska

bgolanowska@polsat.com.pl