Oszukani starsi ludzie

Ich ofiarą padają najczęściej starsi ludzie, zdobywają zaufanie i wykorzystują. Nieuczciwi akwizytorzy są prawdziwą plagą. W ostatnich tygodniach taka grupa pojawiła się w warmińsko - mazurskiem. Oferowali na sprzedaż drzwi, a jeśli ktoś nie doczytał umowy przepłacał podwójnie.

Pani Genowefa i jej mąż mieszkają w Olsztynie. Mają po  87 lat - są samodzielni i mieszkają sami. Przed dwoma tygodniami do ich drzwi zapukali akwizytorzy oferujący drzwi na sprzedaż. Mężczyźni oświadczyli,  że działają zgodnie z rzekomym nowym  rozporządzeniem.


- Jak powiedzieli, że to odgórne zarządzenie i nie da się tego ominąć,  to pomyślałem, że  trudno. Zapytałem o koszt powiedzieli, że 960 złotych - mówi pan Marian.
Dopiero wieczorem starsi państwo doczytali, co zawiera umowa, którą podsunął im do podpisania akwizytor.


- Jesteśmy w takim wieku, że sami sobie nie wierzymy i żona zadzwoniła do córki, która przyjechała na drugi dzień i nam wszystko wyjaśniła -  mówi pan Marian.

 
-  Rodzice nie doczytali do końca. Jak  wytłumaczyłam rodzicom,  to już wpadli w panikę - mówi pani Maryla, córka pani Genowefy.


Na szczęście dla starszych państwa okazało się, że tego samego dnia w klatce obok, ta sama firma wymieniła drzwi sąsiadce. Sąsiadka jednak zapłaciła za nie nieco ponad 1000 złotych. Córka starszych państwa zaczęła zadawać akwizytorom niewygodne pytania.


- Powiedziałam,  że byłam u sąsiadki i ona za takie same drzwi zapłaciła 1090 złotych. Akwizytor powiedział mi, że to inne drzwi.  Ja tego tak nie odpuszczę bo jak mogą tak wykorzystywać starszych ludzi, a on żebym się uspokoiła, że się dogadamy i wystawi jak będę chciała - mówi pani Maryla.


Jednak takich przykładów nie brakuje. Do biura powiatowego rzecznika praw konsumenta w Olsztynie zgłosiło się jeszcze kilka osób, które przepłaciły za drzwi sopockiej firmie.
- Najczęściej ofiarami są ludzie starsi, ale nie można mieć do nich pretensji, bo oszuści są szkoleni, tak manipulują że potem człowiek mówi, że nie chciał tego kupić a się stało - mówi Lucyna Jasińska, rzecznik konsumentów powiatu olsztyńskiego.


-  Nie lubię bluźnić, ale ich przeklinam.  Nikogo w życiu na złotówkę nie oszukałam, a tu tak mnie oszukali - mówi  pani Genowefa.

Reporter: Leszek Tekielski

ltekielski@polsat.com.pl