Grupowy problem z nauką jazdy

Miał być szybki i tani kurs nauki jazdy, a jest nerwowe wyczekiwanie na wolny termin instruktora. Autoszkoła „Mobilek” szukała klientów przez serwis zakupów grupowych Groupon i wygląda na to, że przeceniła swoje siły. Ofertę wykupiło tak dużo osób, że wiele nie może doprosić się o jazdę z instruktorem. Zakupione kupony mogą stracić ważność.

Mobilek – szkoła nauki jazdy z Legionowa działa na całym Mazowszu. W ostatnich tygodniach pojawiły się dziesiątki informacji od osób, które czują się przez tę szkołę oszukane. Wystarczy zajrzeć na fora internetowe:

„Kurs był udręką, nie mogłem się doczekać, kiedy wreszcie się skończy! Godziny jakie proponowali były albo bardzo wcześnie rano, albo w nocy, ewentualnie mogłem czekać miesiąc na jazdy albo i dłużej”.

„Oszczędności robią na wszystkim. Widać, że na obsłudze klientów również. Motocykli nie mają czasu serwisować. Jeździłem motocyklem, który miał przerywający, co jakiś czas kierunkowskaz tylny, a inny miał zerwaną linkę od obrotomierza”.

- Od trzech tygodni próbuję umówić się na jazdy. Cały czas słyszę, że cały grafik jest zajęty i muszę czekać do następnego terminu – opowiada Kamil Rodek, kursant „Mobilka”.

- Moja siostrzenica szukała kursu, który mogłaby bardzo szybko zrobić, przed wyjazdem za granicę. To był jedyny ośrodek, który miał ofertę, na kurs w ciągu 14 dni. Siostrzenicy jednak nie udało się. Były problemy z zapisaniem się na jazdy – dodaje inna kursantka.

Podobnych historii są dziesiątki, a być może setki. Oferta firmy dostępna była po bardzo atrakcyjnej cenie w serwisie zakupów grupowych Groupon.

- Kupon Grouponu wykupiłem w kwietniu, kurs teoretyczny odbyłem w maju i od maja do tej pory, a mamy wrzesień, udało mi się wyjeździć 17 godzin. Wykupiłem kurs na prawo jazdy kategorii A – mówi Mariusz Popczyk, kursant „Mobilka”.

- Kiedy nasiliły się zgłoszenia, zaprzestaliśmy publikowania ofert „Mobilka”. Współpracowaliśmy do momentu, gdy się zorientowaliśmy, że pojawił się jakiś problem – tłumaczy Andrzej Morawski, dyrektor operacyjny Groupon Polska.

A problem jest prosty. Tani kurs prawa jazdy zakupiły setki osób i wygląda na to, że firma nie może zapewnić kursów aż tylu chętnym. Pracownik szkoły jazdy wini kursantów.

- Klienci po prostu zbyt mocno wybrzydzają. Nie pasują im terminy albo zapisują się i nie przychodzą. Później robią się problemy z tytułu reklamacji i nieobecności. Uzbiera się zawsze grupa osób, która będzie niezadowolona. Jeżeli przyjdzie do biura jeden pan, który zrobi awanturę, trzy osoby, które są niezadowolone przyłączą się do tego i to jest efekt kuli śniegowej, która nawarstwia się – mówi Michał Pałacin, instruktor „Mobilka”.

- Moja koleżanka ma problem, bo instruktor ją prowadzący przeznaczył na prace w „Mobilku” tylko 6 dni w miesiącu. Mając pod sobą jeszcze innych kursantów, jest niemożliwością, żeby ona skończyła ten kurs przed 30 października, kiedy kończy się ważność jej kuponu – opowiada Ada Bieniek, kursantka „Mobilka”.

- Zleciliśmy przeprowadzenie kontroli w tej firmie. Bylibyśmy wdzięczni za informacje co powinna objąć ta kontrola. Wszystkie uwagi, skargi i wnioski prosimy kierować do nas, bądź do rzecznika praw klienta, który będzie w tych sprawach interweniował – apeluje Jan Grabiec, starosta legionowski.

- Zawiadomienie zostało złożone przez 56 osób, które zakupiły za pośrednictwem firmy Groupon kupony promocyjne, uprawniające do odbycia szkolenia na prawo jazdy w firmie „Mobilek”. Zdaniem tych osób zostali oni wprowadzeni w błąd ponieważ firma „Mobilek” nie wywiązuje się z oferty – podsumowuje Katarzyna Ryniewicz-Smela z Prokuratury Rejonowej w Legionowie.*

* skrót materiału

Reporter: Michał Bebło, współpraca Martyna Grzonkowicz

mbeblo@polsat.com.pl