"Zaradny" radny
Wyjątkowo „zaradny” radny Wasilkowa na Podlasiu. Grzegorz Szaniawski ma firmę budowlaną. Jako urzędnik nie powinien czerpać bezpośrednich zysków z interesów z gminą. Jednak, gdy jego kolega wygrywa gminne przetargi, wynajmuje firmę remontową radnego jako podwykonawcę. Wszystko zgodnie z prawem.
Wasilków to miasto sąsiadujące z Białymstokiem. Jednym z radnych jest tam Grzegorz Szaniawski - właściciel przedsiębiorstwa budowlanego. Kilku radnych zarzuciło mu, że jego firma pracowała przy minimum pięciu inwestycjach wykonywanych dla gminy.
- Zachowanie radnego jest nieetyczne. Niedopuszczalne jest być podwykonawcą na terenie gminy w firmach, które wygrywają przetargi. Radny ma
większą dostępność niż przeciętny człowiek. Wie, jakie inwestycje będą na terenie gminy i kiedy będą przetargi – mówi Jadwiga Piotrowska, radna miasta i gminy Wasilków.
- Może to być omijanie prawa. Radny może wykorzystywać swoją funkcję, bo będzie wiedział, że jest jakiś przetarg - dodaje Piotr Półtorak, radny z Wasilkowa.
Jak się okazuje, radny oficjalnie zysków z przetargów gminnych nie czerpie. To jego kolega - właściciel firmy wodno-kanalizacyjnej wygrywa przetargi na prace dla magistratu lub dostaje bezpośrednio z urzędu miasta zlecenia na wykonanie prac. I wówczas wynajmuje firmę remontową radnego. Tego prawo nie zabrania.
- Uważam, że to sztuczne naganianie tematu. Komedię z tego robicie – powiedział właściciel firmy wodno-kanalizacyjnej.
- Współpracujemy ze sobą. Ta firma wykonuje pewne usługi na rzecz mojej firmy, a moja firma na rzecz jego firmy. Nie odmówię żadnej firmie, która zwróci się do mnie, żeby wykonać usługę – mówił na posiedzeniu Rady Miasta Grzegorz Szaniawski.
Ustawa o samorządzie terytorialnym mówi, że radni nie mogą bezpośrednio czerpać zysków z interesów z gminą, na której terenie piastują funkcję radnego. Oznacza to, że żaden z nich nie może brać udziałów w przetargach organizowanych przez urząd miasta, a także nie może bezpośrednio przyjmować od niego zleceń.
- Sytuacja, w której osoba decydująca o wydawaniu pieniędzy gminnych startowałaby w przetargach i realizowała zadania, za które płaci gmina, byłaby konfliktem interesów – mówi Grażyna Kopińska z Fundacja im. S. Batorego.
Problemów nie widzi urząd gminy, a także większość radnych. Wszystko jest bowiem zgodne z prawem.
- Nie mnie oceniać etyczne działania ludzi, bo od tego są kościoły. Z punktu widzenia prawnego nie naruszono prawa – mówi Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza Wasilkowa.
- Rada uważa, że nie zachodzą przesłanki uwarunkowujące wygaśniecie mandatu radnego Grzegorza Szaniawskiego – obwieścił podczas posiedzenia Jarosław Zalejski, przewodniczący Rady Miasta Wasilków.
Firma radnego pracowała miedzy innymi przy prostowaniu, utwardzaniu czy remontowaniu kilku ulic oraz budowie boiska. Wszystkie te inwestycje prowadzone były na terenie gminy Wasilków. Radny nie miał ochoty na rozmowę z ekipą Interwencji.*
* skrót materiału
Reporter: Artur Borzęcki