Kupili domeny, dziś żałują

To jedno wielkie oszustwo – mówi Janusz Kowalski, właściciel firmy transportowej. Do mężczyzny zadzwoniła przedstawicielka firmy Extra Internet GMBH. Kobieta ostrzegła, że konkurencja chce wykupić adres strony internetowej podobny do adresu firmy pana Janusza, ale mężczyzna ma prawo pierwokupu. Przedsiębiorca zgodził się i zapłacił. Dziś jest przekonany, że został naciągnięty. Osób myślących podobnie jest więcej.

 

- Proszę zrozumieć, nie jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z klientem, nie siedzimy obok niego i nie zmuszamy do zawarcia umowy – tłumaczy Arkadiusz Kalfas, prezes firmy Premium Internet Services.

Pani Jolanta, pani Magdalena, pan Janusz i pan Rafał odebrali kilka tygodni temu telefony o niemal identycznych scenariuszach. Wszyscy oni prowadzą działalność gospodarczą. Aby zwiększyć liczbę klientów, założyli strony internetowe.

- Zadzwoniła do mnie wówczas przemiła pani, która poinformowała mnie, że inny przedsiębiorca interesuje się zakupem domen internetowych z nazwą mojej firmy, czyli z nazwą „rewskidomek” w tytule. Moja własna domena to „rewskidomek.pl”. Konkurencja podobno była bardzo zainteresowana domenami podobnie brzmiącymi: rewskidomek .com.pl, .org.pl, .biz.pl i .net.pl. Poinformowała mnie, że mam prawo pierwokupu domeny, jeżeli moja działalność funkcjonuje na rynku dłużej – opowiada Magdalena Buch, która prowadzi wynajem pokoi i apartamentów.

- Zostałam przestraszona, że mogę stracić swoich klientów. Oczywiście zgodziłam się na wykupienie domeny – mówi Jolanta Horbowicz, właścicielka salonu optycznego.

- Cały czas była mowa o cenie jednej domeny, nie było mówione o koszcie wykupienia wszystkich domen. Później dowiedziałem, się, że tych domen będzie około 6 . Koszt wynosił 1194 zł – dodaje Janusz Kowalski, właściciel firmy transportowej.

Przerażeni wizją utraty swoich klientów przedsiębiorcy pod presją czasu zgodzili się na wykup bliźniaczo podobnych adresów do tych, które już posiadają. Po ok. 250 zł za jeden adres za rok. Dopiero w tym momencie zrodziły się u nich wątpliwości…

- Próbowałam odwołać tę umowę, kiedy pan zadzwonił z potwierdzeniem moich danych. Oczywiście pan mnie wyśmiał, przytaczając mi różnego rodzaju argumenty – opowiada Jolanta Horbowicz, właścicielka salonu optycznego.

- Od razu na fakturze jest informacja, że ta wierzytelność została sprzedana firmie windykacyjnej – mówi Rafał Kraska, który prowadzi zakład wymiany szyb samochodowych.

- Dostałem już kilka ponagleń, oczywiście z naliczaniem odsetek. W tej chwili mam wezwanie przedsądowe do zapłaty – opowiada Janusz Kowalski, właściciel firmy transportowej.

Okazuje się, że osób, które mają wątpliwości co do intencji firmy Extra Internet GMBH z Dortmundu jest więcej. Fora obfitują w negatywne opinie na temat firmy oraz innych firm powiązanych z nią w skomplikowane struktury. Do Prokuratury Okręgowej w Katowicach cały czas wpływają kolejne pozwy przeciwko nim.

- To postępowanie prowadzone jest w kierunku przestępstwa oszustwa. Badamy, czy w związku z zawieraniem umów, faktycznie doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, do wprowadzenia w błąd. Tych zawiadomień jest w prokuraturze około 500 i właściwie nie ma tygodnia w tej sprawie, żeby nie zgłaszali się nowi pokrzywdzeni – mówi Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

- Zakładając wobec tego, że ofert nie było i nie było takich przedsiębiorców, nasi pokrzywdzeni mogą powoływać się na to, że zawarli umowę pod wpływem błędu. Jednakże musimy mieć na względzie, iż w przypadku sporu sądowego, powołując się na takie okoliczności, będą musieli znaleźć na to dowody, a to może nieść pewne trudności – wyjaśnia Wojciech Stec z Kancelarii Prawnej Domański i Wspólnicy.

Obsługą firmy Extra Internet GMBH w Polsce zajmuje się firma Premium Internet Services. Pod adresem podanym w KRS mieści się jednak tylko biuro wirtualne. Udało nam się jednak poprosić jej prezesa o wypowiedź telefoniczną. Firma marginalizuje problem niezadowolonych klientów.

- Jeżeli chodzi o niezadowolonych klientów, którzy chcą się wycofać, to myślę, że jest to dość niski procent na tle wszystkich naszych klientów. Przede wszystkim zawieramy umowy z przedsiębiorcami, a nie z konsumentami – powiedział Arkadiusz Kalfas, prezes firmy Premium Internet Services.

- Co mogę poradzić innym? Nie zgadzać się absolutnie na żadne oferowane usługi przez telefon – mówi Magdalena Buch, która prowadzi wynajem pokoi i apartamentów.*

* skrót materiału

Reporterka: Sylwia Kozłowska-Sierpińska

ssierpinska@polsat.com.pl