Matka zabrała mu odszkodowanie, widzowie pomogli
Kilka miesięcy temu emitowaliśmy reportaż o panu Stanisławie, który opiekuje się niepełnosprawnym synem i jednocześnie walczy z matką chłopca o pobrane przez nią odszkodowanie, które miało być przeznaczone między innymi na rehabilitację. Dzięki reportażowi pan Stanisław otrzymał wsparcie widzów, a także laptop, który był marzeniem Krystiana.
- Warto jest zgłosić się do telewizji, gdyż nie ma się czego wstydzić, wstyd to jest kraść - mówi pan Stanisław.
Pan Stanisław z Jastrowi kilka lat temu razem z dwoma synami wracał do domu, wpadł w poślizg i dachował. Starszy syn - Karol wypadku nie przeżył. Młodszy syn Krystian jest teraz niepełnosprawny.
- Mam przed oczami do dnia dzisiejszego i to będę miał do śmierci, że zginęło własne dziecko - mówił pan Stanisław.
Po śmierci dziecka pan Stanisław wyjechał do pracy do Holandii. Kiedy wrócił, okazało się, że Krystiana pobiła matka. Dziecko trafiło do pogotowia opiekuńczego, a matkę skazano za pobicie na karę czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Po kliku miesiącach sąd powierzył opiekę ojcu. Matka dziecka - pani Krzysztofa - miała płacić zaledwie sto złotych alimentów. Gdy mężczyzna zaczął walczyć o wyższe alimenty, dowiedział się, że pani Krzysztofa przywłaszczyła sobie z odszkodowania pieniądze na rehabilitację Krystiana. Ponad 56 tysięcy złotych i co więcej - wydała je.
- Kupiłbym sobie laptop - mówił Krystian Witczak, który jest niepełnosprawny.
Chłopiec marzył o laptopie. Ojca nie stać na taki wydatek. Każdą zebraną złotówkę przeznacza na leczenie syna. Po emisji reportażu marzenie Krystiana spełniło się.
- Udało się uzyskać laptopa od pani Katarzyny z Białegostoku, syn ogląda bajeczki. Ucieszony jest z tego komputera - mówi pan Stanisław. *
*skrót materiału
Reporterka: Żanetta Kołodziejczyk -Tymochowicz