Boisko równych i równiejszych

Futbolowa wojna w Piątnicy koło Łomży. Do niedawna na miejscowym boisku trenowała młodzież z dwóch klubów piłkarskich. Wójt zdecydował jednak, że jeden z nich na obiekt wstępu nie ma. Decyzja wywołała burzę. Dorośli spierają się już od lutego, a dzieci muszą skakać przez ogrodzenie.

Dzieci z Klubu Narew Piątnica muszą przeskakiwać przez ogrodzenie, by dostać się na  miejscowe boisko. Dlaczego? Bo od lipca Wójt Gminy Piątnica zakazał im wstępu na obiekt.

- Ja im nie każę skakać, nie powinni, bo jeśli stadion jest zamknięty, to nie wolno na niego wchodzić – mówi Edward Łada, Wójt Gminy Piątnica.

Kilka dni temu, w obecności naszej kamery, przedstawicielki stowarzyszenia, które prowadzą Klub Narew Piątnica próbowały wręczyć wójtowi gminy  porozumienie. Po to, aby dzieci mogły legalnie korzystać z boiska.

- Czy wy ze mnie robicie sobie żarty? Przynosicie porozumienie, w którym jest napisane, że wyrażam zgodę na nieodpłatne korzystanie z obiektów przez zawodników klubu Narew wedle ustalonego harmonogramu, którego ja na oczy nie widziałem. Mam kupić kota w worku? – pytał Edward Łada, Wójt Gminy Piątnica.

- Mówię otwarcie, przy kamerach, że nie widzę potrzeby zlecania prowadzania piłki nożnej komukolwiek, bo tu są już dwie drużyny młodzieżowe. Mnie by interesowała teraz inna dyscyplina: siatkówka czy boks – dodaje wójt.
Skąd tak wielkie zamieszanie w niewielkiej miejscowości? Wszystko zaczęło się w październiku ubiegłego roku wraz z powstaniem Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Piątnica.

- Nie myślałyśmy nawet o drużynie sportowej. Chłopcy z klubu Narew poprosili nas o pomoc, oni mieli drużynę amatorską – opowiada Hanna Nicińska, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Piątnica.

Od marca tego roku dzieci z Narwi Piątnica nieodpłatnie trenowały w hali sportowej, a od czerwca także na boisku. Zgodę na treningi wydał kierownik hali, czyli osoba podległa wójtowi. Stowarzyszenie twierdzi, że stało się tak po spotkaniu z wójtem. W lipcu wójt uznał jednak, że dzieci z Narwi Piątnica ćwiczą nielegalnie.

- Rzeczywiście było spotkanie na komisji, ja wtedy nie wyraziłem tylko żadnego sprzeciwu. Później zaczęły się jakieś wojny na boisku, jedni wchodzili, drudzy nie wchodzili, były jakieś pyskówki i tak dalej. Dlatego powiedziałem, że dosyć – mówi Edward Łada, Wójt Gminy Piątnica.

Końca konfliktu na razie nie widać. Dlatego teraz na boisku legalnie i za darmo trenuje tylko młodzież z konkurencyjnego klubu Forty Piątnica.
Założonego jeszcze w 2002 roku i finansowanego z pieniędzy gminy.

- Utrzymujemy się z dotacji gminnych, ze sponsoringu miejscowych biznesmenów i ludzi dobrej woli. Pieniądze z gminy to w tym roku 43 tysiące złotych. Wystarczyłyby na pół roku – mówi Stanisław Chaberek, prezes Fortów Piątnica.

- Na razie my o pieniądzach nic nie mówiliśmy. Ale uważam, że jak będą dwa kluby, to zawsze te pieniądze można podzielić. I może tego oni się obawiają – zastanawia się Hanna Nicińska, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Piątnica.

- Dziś nie będę pospisywał porozumienia tylko dlatego, że telewizja przyjechała – zdecydował Edward Łada, Wójt Gminy Piątnica.*

* skrót materiału

Reporterka: Marta Terlikowska

mterlikowska@polsat.com.pl