Na ratunek 200 niepełnosprawnym
Dramat 200 niepełnosprawnych osób ze Stowarzyszenia EKON, które odbierały i sortowały odpady na warszawskim Ursynowie. Od 1 lutego śmieci w dzielnicy odbiera nowa firma - Sita Polska. To oznacza, że niepełnosprawni stracili pracę! Ruszyliśmy im z pomocą.
- To może być ich ostatni dzień pracy. Roznosimy w kolejnym rejonie ulotki, które informują mieszkańców, że „mrówki” znikają z Ursynowa – mówi pan Dariusz, brygadzista w stowarzyszeniu Ekon.
„Mrówki”, czyli niepełnosprawni umysłowo pracownicy Stowarzyszenia EKON od 10 lat odbierali odpady segregowane z warszawskiego Ursynowa. Niestety, od 1 lutego w dzielnicy działa nowa firma - Sita Polska. A niepełnosprawni stracili pracę.
- Do tego momentu zatrudnialiśmy prawie 300 osób niepełnosprawnych. Musieliśmy rozwiązać umowy z 200 z nich– mówi Łukasz Pągowski ze Stowarzyszenia EKON.
- Sytuacja jest dramatyczna, z mojej brygady 26 osób zostało mi 6-7 osób. 9 osób jest na zwolnieniach od swoich lekarzy psychiatrów, następny etap to jest pobyt w szpitalu. Praca dla nas jest podstawą, żeby wrócić do społeczności. Osoby zatrudnione mają poczucie, że są potrzebne. Tym bardziej, że nie ma pracy dla tych ludzi nigdzie więcej – mówi pan Dariusz, brygadzista w Stowarzyszeniu EKON.
- Koledzy przeszli załamanie. Mamy długi, raty do opłacenia, z 500 zł renty trzeba opłacać światło, gaz – opowiadają Agnieszka i Daniel, pracownicy Stowarzyszenia EKON.
Ale nie tylko o pieniądze tutaj chodzi. W EKON-ie oprócz pracy niepełnosprawni dostają wsparcie. Czują się potrzebni. W ostatni piątek „mrówki” roznosiły ulotki informujące o końcu ich działalności. To miał być ich ostatni dzień pracy. Jednocześnie przedstawiciele Stowarzyszenia EKON podjęli jeszcze jedną próbę rozmów z firmą Sita Polska. Czekaliśmy na efekt rozmów przed siedzibą firmy.
- I EKON i Sita są zainteresowani współpracą, aby system, który funkcjonował na Ursynowie, mógł dalej funkcjonować – powiedział Jean Michel Kaleta, prezes Sita Polska.
- Jesteśmy przekonani, że ta grupa 200 osób chorych psychicznie wróci na swoje stare śmieci – cieszył się Marek Łukomski, przewodniczący rady programowej Stowarzyszenia EKON.
- Doszliśmy do porozumienia z prezesem firmy Sita. Przedstawił propozycję, by pracownicy EKON-u mogli wrócić na teren Ursynowa. Bez państwa my byśmy tego nie załatwili. EKON działa i będzie działał, bardzo dziękujemy – dodała Marta Jabłońska, przewodnicząca zarządu Stowarzyszenia EKON.*
* skrót materiału
Reporter: Michał Bebło