Żyją w strachu. Były mąż nachodzi rodzinę

Były mąż pani Magdaleny wpada w szał i siłą próbuje wedrzeć się do jej rodzinnego domu. Rzekomo chce się zobaczyć z córkami. Na ich oczach wyzywa i upokarza matkę. Dziewczynki są przerażone. Taka sytuacja zdarza się nawet kilka razy dziennie!

- Gdybyśmy chciały składać wszystkie doniesienia, to byśmy nie wychodziły i z policji, i z prokuratury. To jest coś strasznego – mówi Lila Kwoka, matka pani Magdaleny.

Od roku życie w rodzinnym domu 36-letniej pani Magdaleny z Legnicy to nieustające pasmo strachu i awantur. Przez 12 lat mieszkała w tym domu wspólnie ze swoim mężem,  córkami – 5-letnią Matyldą i 11-letnią Zuzią - oraz mamą. Niestety, związek małżeński zaczął się rozpadać, bo mąż stawał się coraz bardziej agresywny

- Był bardzo fajnym facetem, rzeczowym, przedsiębiorczym. Dobrze było do jego pierwszej depresji. Od tego momentu żyliśmy już jak na huśtawce. W końcu wyprowadziłam się na dół do mamy, a mąż mieszkał na górze. Wpadał w ataki agresji, był niebezpieczny. Kiedy rozwalił drzwi, policja zamknęła go na 48 godzin. Od tamtego czasu nie mieszka już z nami. Mimo to nachodzi nas nawet kilka razy dziennie – opowiada pani Magdalena. 

- Córka codziennie musiała wysłuchać wulgarnych słów, obelg. Nie hamuje się przy dzieciach, zachowuje się agresywnie – dodaje pani Lila, matka pani Magdaleny.

W lutym tego roku prokuratura w Legnicy wydała zakaz zbliżania się byłego męża do żony i nakaz opuszczenia domu. W marcu zakończył się też proces rozwodowy małżonków. Pani Magdalena jest jedyną właścicielką domu. Kobieta nagrała kilka ataków agresji byłego męża:

„J.., k…, matoły! Trzy minuty i ma być dom otwarty. Zrozumiałaś, tępa suko!?”

Inny fragment rozmowy między mężem pani Magdaleny a dziećmi:

Zuzia: Nie mów do mamy „szmato”, bo to nieładnie, wiesz?
Ojciec: Pewnie , że nieładnie. Nieładnie jest dawać dupy, wiesz córeczko? Za pieniądze!
Zuzia: Mama nie jest ani k…, ani szmatą.
Ojciec: Poszukaj w internecie, będziesz wiedziała.
Zuzia: Wiem, wiesz…
Ojciec: To bardzo się cieszę.
Zuzia: Wiem to, odkąd zacząłeś tak do mamy mówić.
Ojciec: No, bo jest taką osobą.
Matylda: Tata, nie mów tak!

- Interwencji zgłoszonych przez obie strony było co najmniej kilkanaście. Mówimy o roku 2014 – informuje Sławomir Masojć, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

- Bardzo trudno mi się pogodzić z tym, że tego wszystkiego słuchają dzieci i patrzą na to. My go nie zaczepiamy, my nie chodzimy do niego. On się tu zjawia i zaburza dzieciom cały rytm dnia, cały porządek, całe nasze życie – mówi pani Lila Kwoka, matka Magdaleny.

Mimo tej dramatycznej sytuacji, pani Magdalena chce stworzyć ciepły dom dla swoich dzieci. Ma nowego partnera, pana Piotra. Starają się żyć normalnie. Niestety, pod koniec kwietnia prokuratura zniosła zakaz zbliżania się byłego męża do rodziny. Jego wizyty są coraz bardziej agresywne. Podczas realizacji reportaży mężczyzna po raz kolejny próbował siłą dostać się do domu pani Magdaleny. Nie zważał na protesty byłej żony i jej partnera. Był również agresywny w stosunku do naszej ekipy.

- Dzieci są dla niego kartą przetargową , po to żeby po trupach dojść do celu. On obiecywał mojej córce, że ją zniszczy i konsekwentnie to robi – podsumowuje Lila Kwoka, matka pani Magdaleny.*

* skrót materiału

Reporterka: Małgorzata Frydrych

mfrydrych@polsat.com.pl