Sebastian nie żyje. Dyrektor zwolniona „na chwilę”

- Mam do nich wszystkich żal. Chodzę do ośrodka interwencji kryzysowej na terapie, to wszystko widzę. Mam przed oczami jak on wisiał, tego nie da się zapomnieć – rozpacza  Agnieszka Kryścio, mama Sebastiana.

O tragedii w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach mówiliśmy w styczniu tego roku. Wówczas 17-letni Sebastian popełnił samobójstwo, gdy dowiedział się od urzędników, że rozdzielą go z rodziną. Wszyscy zadawali sobie jedno pytanie: kto zawinił?

- On nie chciał tego zrobić, on chciał po prostu nastraszyć, żeby ktoś do niego przyszedł porozmawiać, jakiś psycholog. Nikogo nie było. To ja znalazłam Sebastiana ze swoją małą córką. Gdy narobiłam huku i gwaru, przyszedł jakiś pan, ale nie odciął dziecka. Wisiało 17 minut. Później przyjechało pogotowie, o godzinie  2.16 nastąpił zgon – opowiadała nam Agnieszka Kryścio, mama Sebastiana, gdy pierwszy raz zajmowaliśmy się tą sprawą.

Pani Agnieszka znalazła pracę i w czerwcu tego roku odzyskała dzieci, które były w rodzinie zastępczej. Również w czerwcu Maria Metelska, dyrektor MOPS-u w Suwałkach została zwolniona przez prezydenta miasta.

- Nie było takiego dnia, żebym ja nie była u dzieci w placówce. Codziennie po pracy, zmęczona, niezmęczona szłam do moich dzieci, bo tylko w nich miałam oparcie. Oni byli moimi najlepszymi psychologami. Nie wiem, po co ona rozdzielała te dzieci, skoro mi je oddali. Jedynym problemem było, że nie miałam gdzie mieszkać – opowiada pani Agnieszka.

- Prezydent zareagował w jedyny możliwy sposób, czyli odwołał panią Metelską ze stanowiska – mówi Tomasz Kubaszewski, dziennikarz Gazety Współczesnej.

- Pani Maria Teresa Metelska otrzymała wypowiedzenie ze stanowiska dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach w maju tego roku i ono kończyło się 31 sierpnia tego roku – informuje Jarosław Filipowicz, rzecznik Urzędu Miejskiego w Suwałkach.

1 września nowym dyrektorem MOPS-u został Leszek Lewoc. Ku zdziwieniu wszystkich, przywrócił byłą dyrektor do pracy i mianował ją swoim zastępcą. Co więcej, zrobił to przy pełnej akceptacji prezydenta. Poszliśmy do dyrektora zapytać o motywy jego działania.

- Zgodnie ze statutem, regulaminem, dyrektor powołuje zastępcę po uzyskaniu akceptacji pana prezydenta i taką akceptację uzyskałem. Nie będę tego komentował, możecie państwo sięgnąć do kontroli, jaka była robiona przez urząd miejski i nie wykazała żadnych nieprawidłowości - mówi Leszek Lewoc, nowy dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach

Rozmawiamy z Jarosławem Filipowiczem, rzecznikiem Urzędu Miejskiego w Suwałkach:

Rzecznik: Znaleziono pewne nieprawidłowości w funkcjonowaniu tej placówki. Przede wszystkim brak kontroli nad Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej (gdzie Sebastian popełnił samobójstwo – przyp. red.), a także pewne nieprawidłowości w stosunkach międzyludzkich. Nowy dyrektor MOPS-u zaprezentował panią Metelską, jako jedynego kandydata na swojego zastępcę.
Reporterka: Jest wiele innych kompetentnych osób na to stanowisko, np. poprzedni zastępca. Pani Metelska nie musiała być zastępcą.
Rzecznik: Doboru zastępcy dokonał pan Leszek Lewoc.
Reporterka: Za przyzwoleniem prezydenta Suwałk.
Rzecznik: Przy akceptacji pana prezydenta.

- To jakaś schizofrenia. Raz prezydent uznaje, że dana osoba się na stanowisko nie nadaje, a innym razem na stanowisko ciut niższe wystawia pozytywną opinię – komentuje Tomasz Kubaszewski, dziennikarz Gazety Współczesnej.

Nowy dyrektor oraz władze miasta nie widzą nic złego w ponownym zatrudnieniu Marii Metelskiej. Żadna z tych instytucji nie wyciągnęła wniosków po tragedii ze stycznia.  Próbowaliśmy zapytać panią Metelską, jak czuje się nowej roli - zastępcy. Niestety, akurat w dniu naszej wizyty w ośrodku była na urlopie.

- Wczoraj o godzinie 14 pani Metelska poprosiła mnie o urlop. Nie pytałem, co ma do załatwienia – mówi Leszek Lewoc nowy dyrektor MOPS w Suwałkach.*

* skrót materiału

Reporterka: Klaudia Szumielewicz

kszumielewicz@polsat.com.pl