Skandal! Podstępem usunęli z mieszkania

Urzędnicy z Chrzanowa namówili cierpiącą na Alzheimera staruszkę, by zamieniła dwupokojowe mieszkanie po remoncie na zaledwie 20-metrową kawalerkę. Zrobili to pod nieobecność pani Wiesławy, która opiekuje się matką. Kobiety wygrały w sądzie, ale do mieszkania nie wrócą, bo zrujnowali je złodzieje i złomiarze. Urzędnicy chcą ten teren sprzedać deweloperowi.

65-letnia Wiesława Dziewońska z Chrzanowa od lat opiekuje się swoją 88-letnią matką Wandą, która cierpi na Alzhaimera. Kobiety przez 56 lat mieszkały w budynku należącym do miasta. Zajmowały tam dwa pokoje, kuchnię, łazienkę oraz pomieszczenia gospodarcze. W mieszkaniu za zgodą władz miasta przeprowadziły gruntowny remont.

- Wyremontowałam mieszkanie za kwotę 40 000 zł. Miałam pismo z 2007 roku, aby zgłosić się w celu dokonania formalności w związku z wykupieniem go – opowiada pani Wiesława.

Kobieta twierdzi, że otrzymała obietnicę wykupu mieszkania po preferencyjnej cenie. Do transakcji jednak nie doszło. Dlaczego? Ponieważ budynek został nagle przeznaczony do rozbiórki. Postanowiono sprzedać okoliczny teren wraz z domem deweloperowi pod zabudowę jednorodzinną.

- Najbardziej przerażające jest to, że urzędnicy posunęli się do podstępu, żeby wygonić z mieszkania komunalnego schorowaną kobietę i jej córkę – opowiada Magdalena Balicka, dziennikarka Gazety Krakowskiej.

- Matka pozwanej zawarła porozumienie z gminą Chrzanów, mocą którego rozwiązała stosunek najmu tego mieszkania. W zamian za to zgodziła się na najem mieszkania o znaczniej mniejszej powierzchni. To mieszkanie ma niewiele ponad 20 metrów kwadratowych. Jego standard jest o wiele mniejszy – informuje Grażyna Lipa, prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie.

- Mnie kazano kupić sobie mieszkanie. Nas rozłączono, a przecież mama potrzebuje stałej opieki – dodaje pani Wiesława.

Staruszkę pod koniec 2012 roku przeniesiono do kawalerki w bloku na III piętrze. Pani Wiesława, aby opiekować się matką, zamieszkała razem z nią. Rzeczy kobiet, które się w nowym mieszkaniu nie zmieściły, składowane są w wynajętych garażach i piwnicach. Sprawa trafiła do sądu.

- Sąd stwierdził, że matka pozwanej jest osobą chorą i nie mogła wyrazić swojej woli. W związku z tym to porozumienie z gminą skutkuje nieważnością – mówi Grażyna Lipa, prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie.

- To mieszkanie ma jeden pokój. Nie mieścimy się. Matka jest po udarze mózgu. Próbowałam tutaj wstawić łóżko rehabilitacyjne, ale się nie da. Na obecnym łóżku mamy pielęgniarki nie chcą jej pielęgnować, bo nie mają dostępu – mówi pani Wiesława.

Po tym jak sąd unieważnił decyzję urzędników o zamianie mieszkań, kobiety powinny jak najszybciej opuścić kawalerkę i wrócić do poprzedniego miejsca zamieszkania. Jednak gmina nie zadbała o budynek, w którym wcześniej mieszkały i po ich wyprowadzeniu – został on zdemolowany przez złomiarzy i złodziei.

- W tym miejscu był kominek, tu w ścianach były nowe grube kable, bo instalacja została wymieniona - oprowadza nas po zdemolowanym mieszkaniu pani Wiesława.- Na podłodze były panele, nawet szyby wyciągnięto z okien. Wszystko zniszczyli, żeby dostać się do kabli. Tu były podwieszane sufity, a teraz jest ruina – mówi kobieta.

- Zachowanie byłego już burmistrza jest nieeleganckie, nieuczciwe, ponieważ nie zapewnił im  lokalu Ta kobieta włożyła oszczędności swojego życia w to mieszkanie. Burmistrz miał plan w stosunku do kamienicy i konsekwentnie dążył do tego, po trupach. Chciał budynek wyburzyć. Miały tam powstać domki jednorodzinne – mówi Magdalena Balicka, dziennikarka Gazety Krakowskiej.

Idziemy z panią Wiesławą do ustępującego  burmistrza Chrzanowa, Ryszarda Kosowskiego:

Ryszard Kosowski: Mnie już nie ma, jest nowy burmistrz.
Reporter: Ale sprawa dotyczy pana osoby, to jest pani Wiesława, pan jej coś obiecał...
Ryszard Kosowski: Miałem przedstawić propozycję i ją przedstawiłem.
Pani Wiesława: Ona jest nie do przyjęcia. Zgodnie z ustawą, powinnam dostać takie mieszkanie, jaki pan mi zabrał. Wyremontowane.
Ryszard Kosowski: Nie będę rozmawiał w świetle kamer.

Mieszkanie od gminy o tym samym standardzie kobiety powinny otrzymać najpóźniej dwa tygodnie po uprawomocnieniu się wyroku. Pani Wiesława ma nadzieje, że nowy burmistrz Chrzanowa lepiej ją potraktuje, niż jego poprzednik

- Współczuję takiej sytuacji, oczywiście zrobię wszystko, żeby pani pomóc. Przykro mi, że tak się działo. Co będę mógł, to zrobię – obiecał pani Wiesławie Marek Niechwiej, nowo wybrany burmistrz Chrzanowa.*

* skrót materiału

Reporter: Artur Borzęcki

aborzecki@polsat.com.pl