Płać i płacz za ojca alkoholika!

Ojciec to dla nich tyran, znęcający się nad bliskim, który wolał alkohol od rodziny. Tyran, na którego teraz mają płacić! Pana Tomasz i pani Iwona muszą sponsorować pobyt swoich ojców w domach pomocy społecznej. Prawo jest bezwzględne. Jeśli nie zapłacą, czeka ich wizyta komornika.

- Jeśli trzeba będzie na niego płacić, to ja się zwolnię z pracy. Wolę wyjechać i pracować na czarno. Dla mnie to jest upokarzające, płacić na obcą osobę, która wyrządziła mi i mojej rodzinie tyle krzywdy – mówi Tomasz Budnik, który ma płacić za pobyt swojego ojca w domu pomocy społecznej.

- On ma 55 lat, odpoczywa tam nie wiem od czego, a dzieci są gnębione i nachodzone przez MOPR. To jest chore, nie do pomyślenia – mówi Iwona Budnik, matka pana Tomasza.

25-letni Tomasz Budnik nie ma dobrych wspomnień z dzieciństwa. Jego ojciec był tyranem i alkoholikiem.

- Pamiętamy go z ciągłych awantur, pijaństwa i znęcania się, szczególnie nad mamą. Wielokrotnie wstawałem niewyspany do szkoły w podstawówce, bo kończył o 22 pracę, przychodził pijany, wyzywał mamę, zataczał się. Raz sedes połamał, bo upadł w ubikacji – opowiada pan Tomasz.

- Miał padaczkę alkoholową, wzywałam pogotowie. Niestety, nie dał sobie pomóc. Musiałam wybrać: albo on, albo ja i dzieci – dodaje pani Iwona.

W 2005 roku kobieta wystąpiła o rozwód. Sąd pozbawił ojca pana Tomasza praw rodzicielskich.
- Nigdy nie próbował się kontaktować z dziećmi. Przecież wiedział, gdzie mieszkali, gdzie chodzili do szkoły. Nie płacił na dzieci, nigdy nie dał im złotówki, przez alimenty ma 60 tys. zł długu – mówi pani Iwona.

Pan Tomasz niedawno podjął pracę, stara się pomagać matce. Jednak w zeszłym roku koszmarne wspomnienia z dzieciństwa wróciły wraz z pismem z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu. Okazało się, że ojciec pana Tomasza przebywa w domu pomocy społecznej pod Łodzią, a za jego pobyt ma zapłacić syn.

- On tam trafił z powodu zespołu abstynencyjnego, alkoholowego ciągu. On tam tylko je, śpi i odpoczywa. Ma tam dożywotnie wczasy – komentuje pani Iwona.

Ojciec pana Tomasza przebywa w domu pomocy społecznej pod Łodzią. Udało nam się z nim porozmawiać. Mężczyzna nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Powinni płacić, bo mają za dobrze, samochody mają, a ja nie mam nic. Ja sobie nie dawałem rady na zewnątrz i musieli mnie tutaj dać, bo jestem załamany psychicznie przez tę sytuację z synami i byłą żoną, która doprowadziła do tego – uważa ojciec pana Tomasza.

W takiej samej sytuacji znalazła się pani Iwona Gradowska. Jej ojciec także był alkoholikiem i został pozbawiony praw rodzicielskich. Obecnie czeka na miejsce w domu pomocy społecznej, a pani Iwona już musi się tłumaczyć w MOPR-ze ze swoich dochodów.

- Dlaczego my, dzieci rodziców, którzy nas kiedyś porzucili, mamy znowu cierpieć, być drugi raz karani, za co? Za to, że się urodziliśmy? Myśmy sobie rodziców nie wybierali. Nie mam wpływu na to, że mój ojciec prowadził taki tryb życia, co skutkuje jego obecnym stanem zdrowia – mówi pani Iwona.

Do 2004 roku za pobyt w DPS-ach rodziców, którzy byli pozbawieni praw rodzicielskich płaciło państwo. Ale ustawa wprowadzona 11 lat temu przerzuciła te koszty na dzieci. Jeśli dochód przekracza 1620 zł, nie ma litości, trzeba płacić.

- Jeśli nie płaci, to zastępczo te koszty pokrywa gmina. Jednak ustawa zobowiązuje nas do uruchomienia windykacji, czyli i tak komornik do takiej osoby zawita. Gdyby ustawa dawała mi jakąkolwiek przesłankę do tego, żebym mogła odstąpić od tego, to na pewno bym z niej skorzystała – mówi Małgorzata Kozak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.

Jednak poza niepełnosprawnością czy długotrwałą chorobą przepisy nie dają możliwości uniknięcia płacenia za rodzica. Pani Iwona i pan Tomasz nie potrafią tego zrozumieć.

- Mam nadzieję, że coś w końcu ruszy się w naszym prawie, bo jest ono niesprawiedliwe – podsumowuje Tomasz Budnik, który ma płacić za swojego ojca.*

* skrót materiału

PS. Pani Iwona Gradowska szuka osób znajdujących się w podobnej sytuacji. Prosimy o kontakt z redakcją: 22 514 41 26 lub interwencja@polsat.com.pl

Reporterka: Paulina Bąk

pbak@polsat.com.pl