80 osób bez pensji. Winią Izbę Celną
Izba Celna z Torunia doprowadziła na skraj bankructwa firmę produkującą alkohol etylowy do produktów chemicznych. Uznała, że alkohol nadaje się do spożycia i zażądała za niego 70 mln zł zaległej akcyzy. Dwa lata wcześniej celnicy również skontrolowali firmę Bioetanol i uznali, że wszystko jest zgodnie z prawem! Dziś produkcja w zakładzie stoi, konta firmowe zajął komornik, a 80 pracowników zostało bez pensji.
Firma Bioetanol AEG z Chełmży jest drugim największym zakładem w miejscowości, gdzie pracę znalazło blisko 80 osób. Firma zajmuje się produkcją alkoholu etylowego do produktów chemicznych. Zakład prosperował dobrze do czasu decyzji Izby Celnej w Toruniu, która nakazała zapłacić 70 mln zł zaległej akcyzy.
- Wszystko było dobrze i nagle, z dnia na dzień okazało się, że mamy taki dług, że źle skażany był spirytus - mówi Krzysztof Kamiński, pracownik firmy Bioetanol.
- Czterech urzędników celnych co dnia jest przy skażeniach tego alkoholu i nie reagowali wcześniej. Skoro to było niedobrze robione, to po to ci ludzie tu siedzą? - pyta Janusz Meger, pracownik Bioetanolu.
- Zakład nie produkuje, a to oznacza miesięczne koszty w granicach 600 tysięcy złotych. Takie są skutki wydania decyzji przez pana naczelnika. Jeżeli naczelnik i dyrektor nie rozstrzygną tych spraw, to zaczną się zwolnienia pracowników - dodaje Roman Mierzwa, prezes zarządu Bioetanolu AEG.
W 2012 roku urzędnicy uznali, że alkohol z wyrobów firmy jest niezdatny do spożycia. Na tej podstawie wydali postanowienie o zwolnieniu firmy z akcyzy. Po 2 latach stwierdzili, że ten sam alkohol nadaje się do spożycia przez ludzi i cofnęli zwolnienie zakładu z akcyzy.
- W Unii Europejskiej, np. na Węgrzech jakoś ten sam produkt nie jest objęty akcyzą, czyli zgodnie z tokiem myślenia tamtych urzędników: z tamtego alkoholu, tak samo produkowanego, nie da się wyprodukować alkoholu do spożycia - mówi Agnieszka Domka-Rybka, dziennikarka Gazety Pomorskiej
- To jest produkt medyczny, biobójczy, zarejestrowany w odpowiednim urzędzie, w Ministerstwie Zdrowia. Jest rozprowadzany tylko i wyłącznie kanałem medycznym, a urzędnik, nalicza od tego akcyzę! Kosmos! - opowiada Piotr Bącal, szef działu rozwoju Bioetanol.
W styczniu, po decyzji Izby Celnej zakład musiał wstrzymać produkcję. Komornik zajął majątek i konto firmy. Pracownicy Bioetanolu są oburzeni i protestują. Przez działania urzędników pozostali bez pracy i wynagrodzenia i to tuż przed świętami.
- Ciężko będzie i bardzo przykro. Najgorzej dzieciom wytłumaczyć! Inne dzieci będą się chwaliły, że jakieś dostały prezenty od zająca, a tutaj nie, nie będzie - mówi Krzysztof Kamiński, pracownik firmy Bioetanol.
- To nie dotknie tylko i wyłącznie firmy Bioetanol. Nie tylko 80 osób, które pracowały u nas, ale także firmy, które współpracowały z Bioetanolem. To jest ponad 200 osób - wylicza Roman Mierzwa, prezes zarządu Bioetanolu.
- Skończy się to tak, że ci ludzie pójdą na zasiłki dla bezrobotnych, a kiedy te zasiłki się skończą, zgłoszą się do pomocy społecznej. Celnicy tłumaczą, że działają w interesie Państwa, dla mnie jest on żaden! Bo tak naprawdę Państwo straci na tym - uważa Agnieszka Domka-Rybka, dziennikarka Gazety Pomorskiej..
Bioetanol posiada opinię Państwowego Zakładu Higieny oraz opinię biegłych Izby Celnej poświadczające, że alkohol produkowany przez firmę nie nadaje się do spożycia. Pojechaliśmy zapytać, czy zakład może wznowić produkcję, a pracownicy otrzymają wynagrodzenie przed świętami.
Reporterka: Czy zostaną wypłacone pensje pracownikom firmy Bioetanol? Komornik zablokował konto, czy ludzie będą mieli pieniądze na święta?
Mariusz Ziarnowski, rzecznik Izby Celnej w Toruniu: Przekazałem pani wyjaśnienia, przekazałem pani odpowiedź na pytanie dotyczące naszego spotkania.
Reporterka: Ale ja chcę usłyszeć od pana odpowiedź! Czy pracownicy Bioetanolu będą mieli odblokowane konta i dostaną pieniądze?
Rzecznik Izby Celnej: Proszę zapytać pracodawcę! Dostał odpowiedź od naczelnika Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Skarbowego, z którego wynika, że tak i na jakich zasadach. Dziękuję bardzo, do widzenia!
Reporterka: Proszę mi powiedzieć, kiedy produkcja będzie mogła znowu ruszyć? Dlaczego państwo wydaliście taką decyzję, mimo że 2 lata wcześniej była inna decyzja, o zwolnieniu z podatku? Panie rzeczniku!
Rzecznik Izby Celnej: (przerywa wywiad).*
* skrót materiału
Reporterka: Klaudia Szumielewicz