Dostała 225 zł alimentów – straciła zasiłek
Niepełnosprawna matka samotnie wychowująca niepełnosprawną córkę straciła zasiłek rodzinny. Wszystko przez alimenty – 225 zł, jakie komornik ściągnął od jej byłego męża. Pani Aleksandra przekroczyła kryterium dochodowe i straciła comiesięczny zasiłek rodzinny - 180 zł.
W Tarnowskich Górach mieszka Aleksandra Słaboń. 47-letnia kobieta jest niepełnosprawna, samotnie wychowuje 13-letnią córkę Magdę, która też jest niepełnosprawna. Pani Aleksandra nie mała łatwego życia, w 2010 roku rozwiodła się ze swoim mężem.
- Po porodzie matka zostawiła mnie w szpitalu. Wychowywali mnie babcia i dziadek, ojca w ogóle nie miałam. Moje małżeństwo trwało przez 22 lat. Dwoje dzieci mi zmarło, mąż wolał alkohol i inne kobiety, znęcał się psychicznie i fizycznie – opowiada pani Aleksandra.
Kilka lat temu pani Aleksandra miała wypadek, leżała w śpiączce. Dziś ma orzeczoną niepełnosprawność, pomimo tego pracuje na trzy czwarte etatu, zarabia nieco ponad 1000 zł. Ma również zasądzone alimenty od byłego męża na siebie i dziecko. Nie starcza jej na leki, dlatego korzystała z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Do czasu.
- Sąd zasądził alimenty: 400 zł na Magdę i 150 zł na mnie. Na Magdę dostaję pieniądze z funduszu alimentacyjnego, na dorosłych z tego funduszu nie płacą. Ja dostanę alimenty, jak komornik ściągnie je od męża – mówi pani Aleksandra.
Kiedy komornik przesłał pani Aleksandrze 225 zł od byłego męża, okazało się, że jej dochód jest za wysoki i nie może już otrzymywać świadczeń rodzinnych z MOPS-u. Odebrano jej zasiłek na cały rok. Przez jedną wpłatę od komornika straciła 180zł, które otrzymywałaby co miesiąc. Dla niej to ogromna kwota.
- Uważam, że to jest niesprawiedliwe. Gdyby komornik ściągał te pieniądze co miesiąc, regularnie, to rozumiem , a to było tylko raz. Dlaczego przez te 225 zł dziecko ma cierpieć? – pyta pani Aleksandra.
- Pani dochód w tej chwili to 16 000 zł. To jest podzielone przez 12 miesięcy, na dwie osoby i wychodzi 680 zł.
Kryterium dla pani rodziny jest 664 zł. Różnica wynosi 21,70 zł i to jest to, co pani przekroczyła . Jak Polska długa i szeroka z takim dochodem nikt nie przyzna świadczeń – powiedziała Halina Urbańczyk, kierownik świadczeń rodzinnych MOPS w Tarnowskich Górach.
- Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że lepiej dla tej pani byłoby, gdyby wcale nie otrzymywała takiej wpłaty. Z drugiej strony komornikowi zależy na skuteczności egzekucji, więc prawodawca wprowadził coś na zasadzie błędnego koła – komentuje dr Jarosław Świeczkowski z Uniwersytetu Gdańskiego.
Pani Aleksandra odwołała się od decyzji MOPS-u. Niestety, została ona podtrzymana. Kobieta musi składać kolejne wnioski. Od przyszłego roku mają zmienić się przepisy i dochód będzie mógł być większy o 100 zł. To nie rozwiązuje problemu pani Aleksandry, bo nie ma pewności, że komornik znów nie prześle pieniędzy od byłego męża.*
* skrót materiału
Reporter: Angelika Trela